Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fascynująca historia kamieńskiej rzeźni. Przetrwała 107 lat

Błażej Bubnowicz
Rzeźnia w pierwszych latach XX wieku.
Rzeźnia w pierwszych latach XX wieku.
Rzemiosło stanowiło podstawę utrzymania mieszkańców średniowiecznego Kamienia. Cech rzeźników uchodzi za najstarszy w tym mieście, potwierdzony statutem z 1429 r.
Rzeźnia w pierwszych latach XX wieku.
Rzeźnia w pierwszych latach XX wieku.

Rzeźnia w pierwszych latach XX wieku.

Poszczególne grupy rzemiosł jak: krawcy, piekarze, szewcy i rzeźnicy wyodrębniły się w Kamieniu już w XIII w. Z czasem rzemieślnicy organizowali się w cechy. Określenie ich liczby i dokładnych, udokumentowanych źródłowo dat założenia jest często niemożliwe.

Tam, gdzie dziś amfiteatr

W statusie cechu rzeźników rada miejska zezwalała wybudować im kram z sześcioma oknami (ladami), tyluż rzemieślników mogło prowadzić tam swoją działalność. Rada miejska zobowiązała się ponadto wybudować rzeźnię i po uregulowaniu stałej rocznej opłaty oraz podatku udostępnić ją każdemu rzeźnikowi.

Rzeźnia ta znajdowała się na obszarze dzisiejszego amfiteatru, w miejscu gdzie przed wojną stała cukiernia Lüthen. Miały się na nią składać niskie, drewniane, nieupiększające rynku budy. W zbiorach Muzeum Narodowego w Szczecinie zachowała się owalna pieczęć lakowa cechu rzeźników. Przedstawia głowę wołu z pięcioramienną gwiazdą między rogami, po bokach której umieszczono datę 1740. Na dole pieczęci znajdują się dwa krzyżujące się topory. Legenda, czyli napis napieczętny głosi: Das ambt der Fleiser in cammin.

Zainteresowanie usługami rzeźników było spore. W 1798 r. kamienianie mieli: 118 koni, 559 krów, 246 owiec i kilkaset sztuk trzody chlewnej. Zaś około 1870 r. na kilkuset rzemieślników mieszkało w Kamieniu 11 rzeźników.

Na centrum zbyt uciążliwe

Nowy gmach rzeźni miejskiej wzniesiono w 1901 r. przy szosie gryfickiej wybudowanej w latach 1854-1861. O jej lokalizacji, na krańcach miasta, zadecydowała zapewne uciążliwość uboju dla ludności oraz bliskość bocznicy kolejowej. Teren ten był opustoszały.

Nie było jeszcze trasy prowadzącej do Trzebiatowa (powstała pięć lat później), a ul. Gryficka była (poza znajdującym się nieopodal nowej rzeźni i po tej samej co ona stronie ulicy cmentarzem jeńców francuskich z czasów wojen napoleońskich i przytułkiem dla ubogich) niezabudowana. Stanowiła prawdopodobnie wielkie torfowisko.

Wojna obeszła się z nią łagodnie

Materiały archiwalne dotyczące niemieckiego Kamienia zachowane w formie szczątkowej i przechowywane w Archiwum Państwowym w Szczecinie niewiele wnoszą do odtworzenia dziejów rzeźni. Więcej możemy za to powiedzieć o powojennych losach budynku. Wojnę przetrwał w dobrym stanie. Miał jedynie drobne zniszczenia.

W drugiej połowie 1945 r. został przejęty przez państwo reprezentowane przez Pełnomocnika Rządu na Obwód Kamień. Rzeźnia wznowiła działalność 1 września 1945 r. Pięć lat później, oprócz kierownika, zatrudniała dwóch pracowników fizycznych. Używany do uboju młot, w trosce o humanitarne traktowanie zwierząt, zastąpiono aparatem "Radical". Z czasem zmianom poddał się także sam gmach rzeźni. Dobudowano pomieszczenia ingerujące w strukturę zewnętrzną obiektu od strony wjazdu z ul. Długosza.

W II połowie lat siedemdziesiątych dodano do niej piętrowy budynek, w którym mieściły się pomieszczenia socjalne i biurowe. Wówczas zmieniło się także pokrycie dachowe. Dachówkę karpiówkę zastąpił popularny wówczas eternit.

Kamieńskie kabanosy

Budynek będąc częścią masarni Gminnej Spółdzielni "Samopomoc Chłopska" pełnił funkcję ubojni. Produkowane w 1985 r. w Kamieniu wędliny jak: "Przysmak kamieński" czy "Kabanosy kamieńskie" zyskały sobie uznanie klientów w całym województwie.

W 1994 r. GS-owska masarnia została zlikwidowana. Ubojnię wraz z pozostałym terenem masarni i znajdującymi się na nim innymi zabudowaniami sprzedano prywatnemu nabywcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński