Swoją decyzję szczecińska radna ogłosiła w poniedziałkowy poranek.
- Nie mam w zwyczaju udawać, że dzieje się dobrze, gdy dzieje się źle. Od stosowania tej zasady nie zamierzam odchodzić także w przestrzeni lokalnej polityki. Tym bardziej, że nie urodziłam się polityczką, a prędzej stałam się nią, i zakładam też, że nie na całe życie, raczej na pewną chwilę. Z tego powodu lekkomyślne było zaprzeczanie swoim zasadom tylko dlatego, że otrzymałam mandat radnej, na przykład. Pełniona funkcja przeminie, a nie chcę pozostać z brakiem szacunku do samej siebie na resztę życia, bo uległam hipokryzji i służalstwu - tłumaczy Edyta Łongiewska-Wijas.
WIDEO: Edyta Łongiewska-Wijas: To było pastwienie się. Moje wystąpienie analizowano klatka po klatce
W listopadzie ubiegłego roku podczas sesji rady miasta radna publicznie wygłosiła swoje wątpliwości wobec polityki kulturalnej prezydenta Piotra Krzystka i wskazała przy tym na zmniejszanie wydatków na kulturę w tegorocznym budżecie. Reakcją klubu Koalicji Obywatelskiej na te słowa było zawieszenie jej w prawach członka klubu.
ZOBACZ TEŻ:
- Przyjmujemy do wiadomości decyzję radnej Edyty Łongiewskiej-Wijas. Przynależność do klubu radnych nigdy nie była obowiązkowa. Wynika ona zawsze z chęci wspólnego działania. Cele w polityce skuteczniej osiąga się zespołowo, a nie przez realizację jedynie własnych, osobistych ambicji. Nie każdy jest gotowy do takiej formy działania w duchu wzajemnego zaufania. Liczymy, że z radną niezrzeszoną Panią Edytą Łongiewską -Wijas nadal będziemy współpracować na rzecz dobrych rozwiązań dla mieszkańców Szczecina - informuje Łukasz Tyszler, przewodniczący klubu KO w radzie.
ZOBACZ TEŻ:
Następnie radna wysłała list to swoich klubowych kolegów, marszałka Olgierda Geblewicza i przewodniczącego .Nowoczesnej Adama Szłapki, w którym prosi o wskazanie podstaw jej zawieszenia. Pismo nie odniosło jednak większego rezultatu, wobec czego radna oddała również legitymację partyjną.
- Na żadnym etapie tej absurdalnej politycznie sytuacji nie mogłam liczyć na zrozumienie i wsparcie ze strony mojej formacji. Sam Pan Przewodniczący regularnie odsyłał mnie do regionalnych liderów PO, co traktuję jako dowód utraty podmiotowości przez .Nowoczesną. Nie będąc zainteresowaną członkostwem w partii niezainteresowanej realizacją własnego programu, wspieraniem własnych członkiń, a przede wszystkim podmiotowym istnieniem na scenie politycznej – rezygnuję z członkostwa.
Od dziś radna nie jest związana z żadną formacją polityczną i będzie jedyną niezależną radną w obecnej Radzie Miasta Szczecin.
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Co na sesji rady miasta? Burzliwa dyskusja nad odwołaniem radnej z przewodniczenia komisji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?