Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Edyta Łongiewska-Wijas: To było pastwienie się. Moje wystąpienie analizowano klatka po klatce

Ynona Husaim-Sobecka
Edyta Łongiewska-Wijas
Edyta Łongiewska-Wijas
Prezydent powołując komisje, które rozdzielają środki w sektorze kultury, nie powinien zamykać się na ekspertów zewnętrznych – apeluje Edyta Łongiewska-Wijas, była przewodnicząca komisji kultury, radna Koalicji Obywatelskiej.

Na ostatniej sesji radni Bezpartyjnych i Koalicji Obywatelskiej zdecydowali o rozwiązaniu komisji kultury i powołaniu w jej miejsce nowej. Radna Edyta Łongiewska-Wijas straciła stanowisko przewodniczącej.

Wcześniej została zawieszona w prawach członka klubu KO. Stało się to po krytycznej wobec prezydenta Piotra Krzystka wypowiedzi dotyczącej kultury.

ZOBACZ TEŻ:

- Moja wypowiedź nie była krytyką personalną, prędzej próbą wejścia w dialog, o który prezydent prosił przedstawiając budżet – wyjaśnia radna. - Trzeba mieć odwagę mówienia o problemach miasta, a tej brakuje klubowi KO, i to tak mocno, że zdecydowali się mnie zawiesić. To wystąpienie można obejrzeć na kanale YouTube wpisując moje nazwisko, i samemu się przekonać. Po sesji, na zwołanym z zaskoczenia spotkaniu klubu wystąpienie to analizowano, klatka po klatce, szukając argumentów. Takie swego rodzaju pastwienie się, naprawdę dziwny klimat.

ZOBACZ TEŻ:

- W naszym urzędzie w komisjach konkursowych zasiadają urzędnicy, choć nie widuję ich na wernisażach, premierach, czy wydarzeniach organizowanych przez organizacje pozarządowe. Twórcy kultury, którzy niezwykle licznie przychodzili na posiedzenia komisji, domagali się też przejrzystych zasad. Tu nawet nie chodziło o zwiększenie środków, ale o transparentne zasady ich podziału - mówi Edyta Łongiewska-Wijas.

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TAKŻE:

Co na sesji rady miasta? Burzliwa dyskusja nad odwołaniem ra...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński