Koalicja Obywatelska ucisza zawieszoną i niepokorną radną

- To jest cyrk i hucpa. Nie mieliście odwagi odwołać przewodniczącej, gdy nie zgadzaliście się z jej postawą. Próbowaliście wyręczyć się nami, ale nie daliśmy się wciągnąć w wasze brudne polityczne gierki. Teraz sięgacie po kolejne rozwiązanie i rozwiązujecie komisję - mówił do radnych Koalicji Obywatelskiej i Bezpartyjnych radny Maciej Ussarz z Prawa i Sprawiedliwości.

Nie wpłynęło to na decyzję rządzącej większości, która podjęła uchwałę likwidującą dotychczasową komisję i powołującą do życia komisję do spraw kultury i promocji.

- Nikomu nie zamykamy ust. Przewodnicząca komisji kultury otrzymała olbrzymią szansę od Koalicji i ją zmarnowała. Obrażała i pomawiała nas publicznie. Pokazywała nas w fałszywym świetle. Nie damy się wciągnąć w tę pani gierkę. Chcemy dobra kultury i mieszkańców. Nie likwidujemy komisji kultury, a tylko zmieniamy jej nazwę i zakres działań - mówiła radna Urszula Pańka z Koalicji Obywatelskiej.

W nowej komisji zasiądzie 25 radnych i będzie to najsilniej obsadzone gremium w obecnej kadencji rady miasta. Nowym przewodniczącym komisji ds. kultury i promocji został Przemysław Słowik.

- Dziwię się naiwności moich kolegów, że w ten sposób uda im się uciszyć przedstawicieli świata kultury. Zamiast na komisji będą wypowiadać się poza samorządem. Pozostaniecie w swojej bańce samozadowolenia i w zależności od prezydenta i jego urzędników. Czuję satysfakcję po tym roku działalności - skomentowała całą sytuację Edyta Łongiewska-Wijas.

Sama radna w dalszym ciągu jest zawieszona w prawach członka klubu Koalicji Obywatelskiej.

Stało się tak po listopadowej sesji, na której wyraziła swoje zdanie na temat polityki kulturalnej prezydenta miasta i ograniczaniu wydatków na kulturę w przyszłorocznym budżecie.

Wcześniej radni PiS próbowali odwołać ją z przewodniczenia komisji, ale wówczas mogła liczyć jeszcze na swoich klubowych „kolegów”.

ZOBACZ TAKŻE: Co na sesji rady miasta? Burzliwa dyskusja nad odwołaniem radnej z przewodniczenia komisji