Centrum miasta, Deptak Bogusława, wieczorami i w weekendy to jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc z racji znajdujących się tam klubów, pubów i restauracji.
- Wszystko fajnie, tylko nikt nie zastanawia się jak tu się żyje ludziom, którzy tu mieszkają - mówi czytelniczka „Głosu” Karolina. - A żyje się źle. Wiadomo, to centrum, miejsce gdzie się imprezuje. Tu nie chodzi o hałas, bo akurat do tego jesteśmy przyzwyczajeni.
Pani Karolina mieszka w budynku przy Placu Zgody 1. Żeby wejść do klatki, mieszkańcy tego budynku muszą przejść przez otwarty łącznik z pobliską kwiaciarnią. A przejście to nie należy do przyjemnych.
- Nie ma dnia, żeby nie było tu nasiadówki i libacji - opowiada czytelniczka. - Ludzie siedzą na schodach, piją, palą, załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne. Dramat. Często wracam późno z pracy czy siłowni i spotykam nieciekawych ludzi, którzy dewastują nasz budynek.
Uciążliwi imprezowicze przeszkadzają nie tylko naszej czytelniczce. W budynku swoją kancelarię ma również notariusz. Przed kancelarią często zbierają się podejrzane osoby.
- Na chwilę obecną otoczenie naszych klatek schodowych przypomina slamsy, co wieczór i rano zalegające fekalia, wymiociny i butelki (co rano sprzątane przez panią dozorczynię), do tego dochodzą awantury i bójki i niszczenie naszego budynku - czytamy w alarmującym piśmie od pani notariusz.
Mieszkańcy sygnalizowali problem zarządcy budynku. Wielokrotnie wzywali także stróżów prawa.
- W weekend majowy będziemy prowadzić tam wzmożone kontrole - zapowiada Joanna Wojtach ze Straży Miejskiej w Szczecinie. - Prosimy też mieszkańców o zgłaszanie nam takich incydentów, bo nasi strażnicy nie wszędzie dotrą samodzielnie.
Za budynek odpowiada Spółdzielnia Mieszkaniowa Morsbud. Okazuje się, że zarządca zna problem od lat.
- Myśmy się kiedyś zastanawiali czy w tych barach to nie ma toalet, bo wszyscy, a zwłaszcza mężczyźni załatwiają się w naszym przejściu. Rano tam jest okropnie - mówi Alina Wilanowska ze spółdzielni.
Apele i prośby mieszkańców zostały wysłuchane. Jak zostaliśmy poinformowani zarządca planuje zabudować przejście i rozprawić się w ten sposób z niechcianymi gośćmi.
- Mamy już gotowy projekt, myślę, że jeszcze w tym roku rozpocznie się budowa. Między kwiaciarnią a naszym budynkiem nie będzie już przejścia - dodaje Wilanowska.
Zobacz też: Parkowanie na Podzamczu w Szczecinie to dramat!
Polecamy na gs24.pl:
- Czy Materla pracował dla bossów Pruszkowa? Tak twierdzi "Masa"
- Hipokrates 2017 – kandydaci ze Szczecina i powiatu polickiego
- Goleniowski rekord. Kobieta miała 11 promili alkoholu we krwi
- Codziennie rano czekał aż przyjdą po niego antyterroryści
- Szczecinianin zatrzymany za podwójne zabójstwo w Niemczech [WIDEO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?