Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teatr Współczesny dostał pieniądze. Aktorzy przerywają protest

Małgorzata Klimczak
Małgorzata Klimczak
Protest aktorów Teatru Współczesnego trwał od lutego
Protest aktorów Teatru Współczesnego trwał od lutego Andrzej Szkocki
Prezydent Piotr Krzystek przyznał Teatrowi Współczesnemu pieniądze na zwiększenie wynagrodzeń zespołu artystycznego. Takie decyzje zapadły na spotkaniu z dyrekcją teatru.

Dyrektorzy otrzymali zapewnienie ze strony władz miasta, że po zakończeniu weryfikacji finansowej teatru jest gotowość do przyznania brakujących środków na produkcję zaplanowanych spektakli i bieżącą działalność teatru. Padła także deklaracja, że dotacja podmiotowa będzie sukcesywnie zwiększana na przestrzeni kolejnych dwóch lat.

Decyzje, o których mowa powyżej, zapadły po spotkaniu dyrektorów Mirosława Gawędy i Jakuba Skrzywanka z władzami miasta.

- Nas do tych rozmów nie zaproszono. Jesteśmy przekonani , że prawdziwy dialog i spotkanie mogą mieć miejsce tylko przy woli obu stron. Skoro jednak druga strona nie jest gotowa na taką rozmowę, trudno, spotkania nie będzie - komentują aktorzy. - My, zespół artystyczny Teatru Współczesnego, wspieraliśmy i będziemy wspierać dyrekcję w staraniach o środki niezbędne do realizacji spektakli zaplanowanych na ten, jak i kolejne sezony, a także regulację płac pracowników.

Po komisji ds. kultury i promocji, która odbyła się w lutym, aktorzy TW podjęli protest. Wywiesili przed budynkiem teatru przy Wałach Chrobrego list otwarty do widzów - jego treść była odczytywana po każdym spektaklu. Domagali się zwiększenia dotacji podmiotowej o 1 mln zł, co ma pozwolić na znaczące podniesienie wynagrodzenia. Oprócz tego postulowali o rozpoczęcie szerokiej dyskusji o sposobach finansowania miejskich instytucji kultury z udziałem dyrektorów, urzędników oraz przedstawicieli związków zawodowych.

- Jesteśmy przekonani, że nasz protest to wyraźny głos w dyskusji o przyszłości kultury w naszym mieście. To głos pracowników niedofinansowanych instytucji, od lat cierpliwie znoszących argumenty o pilniejszych potrzebach i innych priorytetach. Jesteśmy także przekonani, że nasze działania pomogły zrozumieć mieszkańcom miasta, radnym i miejskim urzędnikom, że teatr publiczny to nie firma. Teatr to nie tylko miejsce tworzenia spektakli, ale także przestrzeń spotkania, dialogu i budowania tożsamości mieszkańców. Teatr publiczny wykonujący misję kulturotwórczą i społeczną powinien być odpowiednio dotowany. Uważamy rozpoczęcie tej dyskusji za nasz wielki sukces - podkreślają pracownicy teatru. - W związku z powyższym informujemy, że podjęliśmy decyzję o zakończeniu protestu. Jesteśmy szczęśliwi, że nasz głos został wysłuchany. Jesteśmy szczęśliwi, że znaleziono środki na zwiększenie naszych wynagrodzeń. Jesteśmy szczęśliwi, że byliście z nami. Bardzo dziękujemy za ogromne wsparcie naszej publiczności, które otrzymywaliśmy w czasie protestu.

Kilka dni wcześniej, po rozmowach z dyrekcji z władzami miasta, dodatkowe pieniądze otrzymał również Teatr Lalek Pleciuga.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński