Przebudowa ulicy Kolumba. We wtorek spotkanie na szczycie

Pierwotny termin zakończenia inwestycji, rozpoczętej pod koniec 2021 roku, minął 6 listopada 2023 roku. Wygląda na to, że przebudowa ulicy Kolumba i alei Powstańców Wielkopolskich dołączy do niechlubnego grona budów trwających zdecydowanie za długo.

- Aktualnie procedowany jest aneks terminowy. Wykonawca złożył wniosek o przesunięcie terminu. Teraz firma deklaruje, że jest w stanie zakończyć prace w drugiej połowie 2025 roku - informuje Kacper Reszczyński, rzecznik spółki Tramwaje Szczecińskie.

Z kolei zastępca prezydenta Szczecina Michał Przepiera zdradza, że wtorek zarząd firmy, która realizuje kontrakt spotka się z przedstawicielami spółki Tramwaje Szczecińskie, czyli de facto zleceniodawcą oraz władzami miasta.

- Celem jest wypracowanie kompromisu w sprawie terminu zakończenia budowy – powiedział nam Michał Przepiera. - Strony przedstawią swoje argumenty. Jestem przekonany, że osiągniemy porozumienie.

Idąc Kolumba od wiaduktu nad ulicą Dąbrowskiego w kierunku dworca, nie można stwierdzić, że „robota pali się w rękach”. 23 listopada, na wysokości stacji paliw ekipa wylewała beton pod nowe torowisko, dalej pracuje koparka i trwa układanie podziemnych instalacji. Generalnie im bliżej dworca, tym większy ruch na placu budowy.

- W ramach inwestycji przebudowane zostały ul.: Nabrzeże Wieleckie, Kolumba (od ul. Wyszyńskiego do Dworca PKP), Dworcowa, Nowa, w przeważającej części Chmielewskiego, Smolańska oraz w znacznym zakresie nowa pętla tramwajowa wraz z torowiskiem i towarzyszącą infrastrukturą. Na tych odcinkach usunięte zostały napotkane liczne kolizje z uzbrojeniem podziemnym oraz wykonane zostały roboty związane nowym zagospodarowaniem - mówi Kacper Reszczyński. - Do zrobienia pozostały: budowa torowiska (usunięcie kolizji, budowa nowego zagospodarowani terenu) w ul. Nowej, Kolumba (od dworca PKP do ulicy Smolańskiej), al. Powstańców Wlkp., dokończenie i podłączenie nowej pętli.

Dodajmy jednak, że prace na alei Powstańców Wielkopolskich nie ruszą przed zakończeniem modernizacji Kolumba. W przeciwnym razie doszłoby do paraliżu komunikacyjnego tej części miasta.

O przyczynach opóźnienia prac pisaliśmy już wielokrotnie na łamach „Głosu”. Kolumba, de facto nie tknięta przez kilkadziesiąt lat, to dla wykonawcy istny koszmar.

- Liczba kolizji podziemnych, błędów projektowych czy niezidentyfikowanych sieci jest ogromna i spowodowała wstrzymanie wielu naszych robót - mówił wiosną 2022 roku Marcin Wiśniewski, wiceprezes zarządu - dyrektor ds. Infrastruktury Tramwajowej ZUE SA.

Poważne problemy sprawiły również pękające rury wodociągowe.

- Niestety stare i skorodowane rury pękają i zapadają się praktycznie beż żadnego kontaktu z maszyną czy też pracownikiem. Wiele awarii powstaje wskutek usuwania kolejnych warstw gruntu, których ciężar kompensował ciśnienie panujące w istniejącym wodociągu, zgodnie z dokumentacją projektową przeznaczonym, ze względu na swój stan i wiek, do likwidacji. Skutkiem powyższego było wielokrotne zalanie placu budowy i konieczność wyłączenia wody mieszkańcom – alarmowały w marcu tego roku Tramwaje Szczecińskie.

- Jest szansa, by prace na Kolumba nabrały przyspieszenia, bo inwestycja, którą realizowała ZUE na alei Wyzwolenia (modernizacja torowiska - od aut) dobiegła końca. Teraz mogą „rzucić wszystkie siły i środki nad Odrę” - powiedział nam dobrze zorientowany w urzędnik magistratu. Za dwa lata koszmar mieszkańców się skończy.