- Prezydent Szczecina nie powinien nigdy oskarżać radnych o złe intencje, tylko dlatego że mają inne zdanie - pisze Litwiński.
Przedstawia siebie jako tego, który chce zgody i budowy szerokiego poparcia w radzie miasta. Kandydata PO poparł już PSL, DLD i Małgorzata Jacyna-Witt.
Oto treść odpowiedzi Litwińskiego.
- Natychmiast po ogłoszeniu wyników wyborów samorządowych i poznaniu nazwisk nowych radnych miasta Szczecina zaprosiłem ich do rozmowy. Wiele z tych rozmów już się odbyło.
Bardzo zależy mi na spotkaniu z radnymi klubu PiS oraz radnymi wybranymi z listy pana Piotra Krzystka.
Moim celem jest zbudowanie szerokiego porozumienia w Radzie Miasta, na rzecz pracy dla Szczecina. Chciałbym doprowadzić do sytuacji, w której nie będzie już podziału na radnych gorszych i lepszych. Podczas spotkań z radnymi zobowiązuje się do regularnych konsultacji najważniejszych decyzji podejmowanych przeze mnie, jako prezydenta.
Proszę pana Piotra Krzystka, by przyjął moje zaproszenie na spotkanie. Bardzo zależy mi na spotkaniu z panem Piotrem Krzystkiem oraz panem Markiem Kolbowiczem, ponieważ porozumienie w Radzie Miasta powinno obejmować również radnych wybranych z ich listy.
W trakcie tego spotkania chciałbym również wytłumaczyć panu Piotrowi Krzystkowi jakimi zasadami kieruje się dobierając swoich kandydatów na zastępców. Jak będę kompletował swój zespół. Uważam, że udział w pracach gabinetu prezydenta powinny mieć różne środowiska, że gabinet nie może być domeną tylko jednej formacji.
Chciałbym przekonać pana Piotra Krzystka do innego sposobu współpracy w Radzie Miasta. Bardziej spokojnego i biorącego pod uwagę opinie nie tylko własne, ale również innych.
Bardzo cieszy mnie poparcie, jakiego udzielają mi kolejni kandydaci na prezydenta. To dla mnie zaszczyt. Będę zabiegał o poparcie tych, którzy nie podjęli jeszcze decyzji. Postaram się udowodnić każdemu, kto będzie chciał ze mną rozmawiać, że warto współpracować, a nie kłócić się.
Czas skończyć z krzyczeniem na radnych i oskarżaniem ich o złe intencje. Czas rozpocząć prawdziwy dialog i współpracę.
Tak postrzegam rolę prezydenta. Prezydenta, który nie może dzielić i skłócać mieszkańców Szczecina, tylko uczciwie ich wszystkich reprezentować. - napisał Arkadiusz Litwiński.
Dlaczego Piotr Krzystek rzucił legitymację PO czytaj tutaj: Piotr Krzystek rzuca Platformę. Przez koalicję PO - SLD. "Od dziś boję się o Szczecin"
Czytaj e-wydanie »
Przedstawia siebie jako tego, który chce zgody i budowy szerokiego poparcia w radzie miasta. Kandydata PO poparł już PSL, DLD i Małgorzata Jacyna-Witt.
Oto treść odpowiedzi Litwińskiego.
- Natychmiast po ogłoszeniu wyników wyborów samorządowych i poznaniu nazwisk nowych radnych miasta Szczecina zaprosiłem ich do rozmowy. Wiele z tych rozmów już się odbyło.
Bardzo zależy mi na spotkaniu z radnymi klubu PiS oraz radnymi wybranymi z listy pana Piotra Krzystka.
Moim celem jest zbudowanie szerokiego porozumienia w Radzie Miasta, na rzecz pracy dla Szczecina. Chciałbym doprowadzić do sytuacji, w której nie będzie już podziału na radnych gorszych i lepszych. Podczas spotkań z radnymi zobowiązuje się do regularnych konsultacji najważniejszych decyzji podejmowanych przeze mnie, jako prezydenta.
Proszę pana Piotra Krzystka, by przyjął moje zaproszenie na spotkanie. Bardzo zależy mi na spotkaniu z panem Piotrem Krzystkiem oraz panem Markiem Kolbowiczem, ponieważ porozumienie w Radzie Miasta powinno obejmować również radnych wybranych z ich listy.
W trakcie tego spotkania chciałbym również wytłumaczyć panu Piotrowi Krzystkowi jakimi zasadami kieruje się dobierając swoich kandydatów na zastępców. Jak będę kompletował swój zespół. Uważam, że udział w pracach gabinetu prezydenta powinny mieć różne środowiska, że gabinet nie może być domeną tylko jednej formacji.
Chciałbym przekonać pana Piotra Krzystka do innego sposobu współpracy w Radzie Miasta. Bardziej spokojnego i biorącego pod uwagę opinie nie tylko własne, ale również innych.
Bardzo cieszy mnie poparcie, jakiego udzielają mi kolejni kandydaci na prezydenta. To dla mnie zaszczyt. Będę zabiegał o poparcie tych, którzy nie podjęli jeszcze decyzji. Postaram się udowodnić każdemu, kto będzie chciał ze mną rozmawiać, że warto współpracować, a nie kłócić się.
Czas skończyć z krzyczeniem na radnych i oskarżaniem ich o złe intencje. Czas rozpocząć prawdziwy dialog i współpracę.
Tak postrzegam rolę prezydenta. Prezydenta, który nie może dzielić i skłócać mieszkańców Szczecina, tylko uczciwie ich wszystkich reprezentować. - napisał Arkadiusz Litwiński.
Dlaczego Piotr Krzystek rzucił legitymację PO czytaj tutaj: Piotr Krzystek rzuca Platformę. Przez koalicję PO - SLD. "Od dziś boję się o Szczecin"
Czytaj e-wydanie »
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?