Lata 80. to sukcesy Stali Stocznia Szczecin. Mistrzostwa Polski, siatkarze jako wizytówka miasta. SDS pękał w szwach na meczach stalowców. Ale po zmianie ustroju – klub upadł. Powstało Morze Szczecin, który z mozołem odbudowywał pozycję. Gdy już było w elicie, zdobyło Puchar Polski, wróciły problemy finansowe. Zabrakło sponsorów, transparentności i klub wycofał się na ligowe niziny. Szybko powstało Morze Bałtyk, a na bazie tego klubu w 2014 r. powstał Espadon. Klub miał kasę, więc stać go było na zatrudnianie gwiazd i awans do PlusLigi. Hossa szybko się jednak skończyła, a ratunkiem miał być mariaż ze spółką Stocznia Szczecińska. Były obietnice, deklaracje, piękne wizje, głośne transfery (Bartosz Kurek, Matej Kazijski), ale szybko się okazało, że w budżecie zamiast pieniędzy – piach i klub w grudniu 2018 wycofał się z rozgrywek. Trzy lata temu kibice pokładali nadzieję w Stalpro Błyskawicy, ale sponsor klubu z II ligi postanowił przenieść go do Piły. I kolejny krach.
Niedawno pomysł na reaktywację w mediach społecznościowych zgłosił Jan Smoliński.
- Geneza pomysłu jest oczywista patrząc na to, że Szczecina na siatkarskiej mapie Polski nie ma. Miasto dwukrotnego mistrza Polski i trzykrotnego wicemistrza przestało siatkarsko istnieć. Moje sportowe serca na pół dzieli piłka nożna i siatkówka, stąd też inicjatywa, której celem jest reaktywacja tej drugiej w grodzie Gryfa – informuje Jan Smoliński, inicjator projektu „Morze Szczecin”. - Hasło, które towarzyszy tej idei to #PamiętaNasHistoria, zatem skoro pamięta, to jest to już najwyższy czas, aby powrócić. Do tego dochodzi również kwestia uciekającej siatkarskiej młodzieży, która zwyczajnie nie ma, gdzie kontynuować swojej pasji w dorosłej siatkówce.
Pomysł został przedstawiony, sporo osób go „zalajkowało”, a Smoliński wziął już udział w wielu spotkaniach, by wybadać teren i sprawdzić na co nowy sportowy podmiot mógłby liczyć.
- Jak w każdej dyscyplinie - bez sponsorów nie ma poważnego sportu. Także na chwilę obecną chcę i muszę skupić się na rozmowach z przedsiębiorcami, potencjalnymi sponsorami. Oczywiście nie jest to łatwe, bo mamy czasy walki z inflacją, gdzie każdą wydaną złotówkę ogląda się dwa razy, ale jest kilka otwartych tematów, więc być może uda się porozumieć z kimś, kto uwierzy w ten projekt. I tak naprawdę dopiero, jeśli uda się spiąć budżet, będzie można myśleć o kolejnych kwestiach i decyzjach – podkreśla Smoliński.
Inicjator na bieżąco relacjonuje przebieg rozmów, ale na razie żadne decyzje nie zostały podjęte.
- Ciężko mówić o zobowiązujących decyzjach bez budżetu. To jest klucz do konkretów tej inicjatywy. Chciałbym podziękować wszystkim lokalnym mediom, które podjęły temat i pozwoliły zaistnieć tej idei w przestrzeni medialnej. Dostaje dużo słów wsparcia, a sama inicjatywa przywołuje wiele pięknych wspomnień u kibiców, którzy pamiętają lata 80. i 90. ubiegłego wieku. Jeśli chodzi o oddziaływanie na rozmowy biznesowe, to na pewno pomocne są wszystkie materiały, które na ten temat się ukazały - widać, że siatkówka wciąż jest gorącym tematem w Szczecinie. I to może być pomocne – dodaje. - Zapraszam do współpracy wszystkich, którym szczecińska siatkówka jest bliska.
Po tym, jak upadek Espadonu był tak bolesny i wstydliwy, to nie było takiej inicjatywy np. z środowiska Zachodniopomorskiego Związku Siatkówki.
- Myślę, że środowisko po cichu trzyma kciuki, aby udało się doprowadzić projekt do szczęśliwego końca. Z drugiej strony każdy zdaje sobie sprawę z tego, jak ciężki jest to temat. Na pewno nie pomagają w tym wszystkim zawirowania, które szczecińska siatkówka przechodziła przez ostatnie kilkanaście lat. Wiem, że kluczem w mojej inicjatywie, oprócz budżetu, będzie spokój, stabilizacja oraz konsekwencja. Chciałbym przy tym zjednoczyć szczecińskie środowisko siatkarskie, bo myślę, że tylko razem możemy sprawić, by jej blask powrócił na Pomorze Zachodnie – dodaje Jan Smoliński.
Jeśli projekt Morze 2.0. uda się skonkretyzować, to zespół ligowe zmagania rozpocznie od regionalnej III ligi.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?