Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na co magistrat wydaje milion? PO: prezydent może ujawnić, ale nie chce

Mariusz Parkitny
Arkadiusz Marchewka, radny PO (z lewej) oraz Piotr Krzystek, prezydent Szczecina
Arkadiusz Marchewka, radny PO (z lewej) oraz Piotr Krzystek, prezydent Szczecina
Radni Platformy Obywatelskiej ujawnia do kogo wędrują pieniądze z miejskiej kasy.

- Coraz poważniejsze stają się dwa pytania: co prezydent chce ukryć przed mieszkańcami i dlaczego nie chce, aby te informacje ujrzały światło dzienne - pytał dzisiaj Arkadiusz Marchewka, radny PO.

Chodzi o tzw. rejestr umów, w którym miasto informuje z kim podpisało umowę i na jaką kwotę. To np. pieniądze na wsparcie organizacji pozarządowych, catering na oficjalne przyjęcia itp.

Informacje są publikowane na stronie internetowej szczecińskiego magistratu www.szczecin.pl.

Rejestr został utworzony wiosną ubiegłego roku na wniosek radnych PO. Pomysł poparli radni wszystkich klubów. Okazuje się jednak, że w części umów utajnione są dane podmiotów, którym miasto płaci za usługi. Dotyczy to ok. 200 umów na łączną kwotę ponad miliona złotych.

Urzędnicy nazwali to anonimizacją. Powołują się na wyrok Sądu Najwyższego, według którego każdy przypadek ujawnienia danych osobowych powinien być badany oddzielnie.

Zdaniem radnych PO nie ma przeciwskazań, aby nazwiska były ujawniane.

- Postawa prezydenta rozczarowuje. Wyrok sądu najwyższego jasno wskazuje, że ujawnienie przez urząd imienia i nazwiska osoby, która zawarła z nim umowę nie narusza prawa do prywatności tej osoby. Naszym zdaniem decyzja sądu zamyka wszelkie wątpliwości w tej sprawie. Rejestr, w którym nazwiska zleceniobiorców miasta nie są utajnione funkcjonuje już w Warszawie i urzędzie marszałkowskim naszego województwa. Doskonale widać, że prezydent może to zrobić, ale nie chce - mówi radny Marchewka.

Dlatego klub PO postanowił wyręczyć prezydenta w ujawnianiu nazwisk.

- Wystąpiliśmy z wnioskiem o udostępnienie wszystkich umów, które zostały utajnione. Kiedy tylko dostaniemy je z magistratu, pokażemy mieszkańcom do kogo wędrują pieniądze z miejskiej kasy - obiecuje Marchewka.

- Uważam, że współpraca z miastem nie jest powodem do wstydu i na pewno nie narusza prywatności tych osób. W końcu pieniądze te nie są własnością urzędników, a wszystkich mieszkańców naszego miasta. Dlatego szczecinianie mają prawo i powinni wiedzieć komu płaci prezydent - dodaje radna Urszula Pańka.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński