Zamkną kawałek miasta

Remont krajowej "dziesiątki" rozpoczął się od naprawy chodnika przy ulicy Bydgoskiej.

- Rozebraliśmy już chodniki, tutaj nie ma problemu z utrudnieniami dla samochodów, bo jezdnia jest szeroka i nie trzeba jej zamykać - mówi Paweł Knap, kierownik budowy z firmy NCC, która wykonuje tę inwestycję.

Utrudnienia dla kierowców będą za kilka dni, kiedy roboty rozpoczną się na ulicy Popiela. Tam wymieniana będzie nawierzchnia na obwodnicy stargardzkiej starówki.

- Jak tylko będziemy mieli zatwierdzony projekt organizacji ruchu to roboty na Popiela się rozpoczną - mówi kierownik budowy. A to będzie oznaczało zamknięcie tej ulicy dla samochodów na czas remontu.

Modernizacja nawierzchni na stargardzkim odcinku "dziesiątki" ma być przeprowadzona w pięciu etapach. Wyłączona z ruchu przez kilka dni będzie ulica Popiela, duże utrudnienia szykują się także na skrzyżowaniu obwodnicy starówki z ulicą Bydgoską i Kazimierza Wielkiego.

Po wykonaniu robót na ulicy Popiela, przeniosą się one na ulicę Bydgoską, a później na plac św. Ducha. Tam też na czas remontu przejazdu dla samochodów nie będzie. Co jakiś czas przejeżdżać będą tylko autobusy komunikacji miejskiej.

Jeżeli nie pojawią się jakieś dodatkowe kłopoty, jak choćby ciągle padający deszcz, to remont nawierzchni na krajowej "dziesiątce" w Stargardzie powinien zakończyć się w ostatnim tygodniu września. Kierowcy powinni więc uzbroić się w cierpliwość. Tym bardziej, że w jednym czasie zbiegną się dwa remonty: "dziesiątki" i ulicy Czarnieckiego. Na tej ostatniej ulicy roboty niebawem też się zaczną i prawdopodobnie będą prowadzone w tym samym czasie, kiedy remontowana będzie nawierzchnia na placu św. Ducha. Jednoczesny remont dużego skrzyżowania i jednej z głównych ulic w mieście musi spowodować utrudnienia w ruchu i na to kierowcy powinni się przygotować.