Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zalali wodą parking podziemny. Dla zabawy

Wioletta Mordasiewicz
Niemiła niespodzianka czekała na tych, którzy w weekend chcieli zaparkować w podziemiach. Były zalane. Kałuże są tam do dziś.
Niemiła niespodzianka czekała na tych, którzy w weekend chcieli zaparkować w podziemiach. Były zalane. Kałuże są tam do dziś. Wioletta Mordasiewicz
Nieznani sprawcy zrobili głupi kawał mieszkańcom odnowionego kwartału w śródmieściu. Zalali wodą dolny poziom parkingu.

Sprawcy najpierw dostali się do węży hydrantów przeciwpożarowych. Rozwinęli je, a potem włożyli końcówki do kanałów wentylacyjnych parkingu podziemnego i odkręcili kurki. Parking został zalany. Najbardziej ucierpiał dolny poziom, sąsiadujący z ul. Piłsudskiego. Tam wody było najwięcej.

- Doszło do tego najprawdopodobniej późnym wieczorem bądź w nocy - mówią oburzeni przedstawiciele Stargardzkiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, który jest zarządcą kwartału w śródmieściu i znajdującego się pod nim parkingu. - Słów brakuje, by określić takie zachowanie.

O tym, że podziemny parking nie nadaje się do użytku powiadomili pracowników miejskiej spółki mieszkańcy odnowionego kwartału. Gdy ekipa stargardzkiego TBS przyszła na miejsce, nie było jej do śmiechu. Dwa dni zajęło pracownikom przywracanie parkingu do stanu używalności.

- Samochody nie ucierpiały - zapewniają przedstawiciele STBS. - Ale dolny poziom był na czas prac porządkowych wyłączony z eksploatacji. Wodę trzeba było wypompowywać specjalistycznym sprzętem. Robiliśmy to w sobotę, a także w niedzielę.

Koszty akcji poniosła spółka. Po głupim kawale są jeszcze ślady. Dolna część parkingu nie jest do końca sucha. Przy studzienkach są kałuże. Sprawców całego zamieszania nie ustalono. TBS jest rozgoryczone. To kolejny akt wandalizmu, do jakiego doszło w odnowionym kwartale. Kilka tygodni temu ktoś zamazał sprayem malowidło, które powstawało na jednej ze ścian. Mural miał zakryć starą elewację budynku. Napisy, które wandal tam zostawił, trzeba było na nowo zamalowywać. W tym przypadku też nie ustalono, kto odpowiada za dewastację budynku.

- Czy komuś przeszkadza przebudowana niemałym kosztem część śródmieścia - pyta szefostwo TBS. - Rozważamy decyzję o zamontowaniu w garażach monitoringu. Kamery w każdym zakątku nie zastąpią jednak dobrego wychowania.

TBS nie składało formalnego zawiadomienia policji. Ale zamierza wystąpić do niej oraz do straży miejskiej o zwiększenie liczby patroli w rejonie parkingu podziemnego, zwłaszcza w weekendy i święta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński