Szczecińskie Centrum Biorecyklingu ma powstać przy ulicy Gdańskiej 16. Obecnie działa tam kilkadziesiąt firm z różnych branży. Dostały już wypowiedzenia i propozycje nowych lokalizacji, ale te nie wszystkich satysfakcjonują.
- Nie mam nic przeciwko takiej inwestycji. Ale jak mamy się przenieść w dwa miesiące skoro mamy hale magazynowe i nie mamy nawet nowego miejsca? Te wskazane przez miasto są za małe - mówił dzisiaj jednej z przedsiębiorców i ocenił, że przeprowadzka zajęłaby jego firmie około roku.
- A my obawiamy się, że zapachy z tej kompostowni nie będą zbyt przyjemne - wtórował mu przedstawiciel ogrodów działkowych, które otaczają działkę przy Gdańskiej 12.
Obaj panowie pojawili się nieoczekiwanie na konferencji prasowej przed szczecińskim magistratem, którą we wtorek zorganizowała wiceprezydent Szczecina Anna Szotkowska i Ronald Laska, szef Remondis Szczecin. Oboje przekonywali rozmówców, że ich obawy są nieuzasadnione.
- Prawdą jest, że nie mamy wielu terenów, gdzie można prowadzić działalność magazynowa. Dlatego chcą pomoc przedsiębiorcom i jesteśmy pośrednikiem w rozmowach z portem, który takimi terenami dysponuje - mówiła Anna Szotkowska.
ZOBACZ TEŻ:
- To będzie zakład tak nowoczesny, że żadne nieprzyjemne zapachy nie będą się wydostawać na zewnątrz. Jeśli już jakiś będzie, to raczej drewna - obiecywał działkowcom Ronald Laska.
Po co Szczecinowi inwestycja warta ok. 70 mln zł? Głównie z powodu kosztów. Obecnie Szczecin korzysta z dwóch dość niewielkich biokompostowni pod Policami i i Stargardem, które za jakiś czas będą musiały być modernizowane. A szczecinianie produkują z roku na rok coraz więcej bioodpadów (ok. 20 tys. ton). Nowy zakład mógłby ich przyjąć nawet 40 tys. ton.
- Pamiętajmy, że oprócz bioodpadów od mieszkańców odbieramy je także od firm, jak choć restauracje, bary itp - wyliczał prezes Remondisu.
Spółka część bioodpadów, wywozi do Bydgoszczy. Do niedawna tona przewiezienia tony odpadów kosztował 90 zł. Obecnie 150 zł.
- Posiadanie własnej instalacji to stabilność procesu kompostowania, obniży koszty związane z wywozem i zagospodarowaniem odpadów. Od dłuższego czasu szukaliśmy odpowiedniego miejsca na taką działalność. Działka przy ulicy Gdańskiej jest optymalna- dodaje Anna Szotkowska.
Miasto i Remondis podpisały już list intencyjny. Gmina ma wnieść działkę, a spółka zapewnić finansowanie (m.in. z funduszu ochrony środowiska, kredytów). Prace miałyby się rozpocząć w przyszłym roku.
Dla mieszkańców zasady segregacji się nie zmienią. Do brązowych pojemników nadal mają trafiać odpady zielone (trawa, liście) i kuchenne.
Produktem końcowym będzie kompost. - Całość od rozładunku, poprzez kompostowanie, dojrzewanie będzie w zamkniętych obiektach, a powietrze oczyszczane - mówił Ronald Laska.
Marlena Maląg o programach dla seniorów - iPolitycznie plus
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?