Jak wczoraj informowaliśmy, Piotr Krzystek pożyczył 150 tysięcy złotych od Piotra Milewskiego, właściciela firmy Gift Service. Pieniądze te były przeznaczone na stypendia dla uczniów, w razie gdyby żona Piotra Krzystka wygrała proces z miastem o 150-metrowe mieszkanie w centrum Szczecina.
- O pożyczce informowałem pół roku temu - wyjaśnia prezydent. - Nie ukrywałem faktu, że pieniądze pochodziły od członka mojej rodziny. Jemu też zajęło trochę czasu przygotowanie takiej sumy. Pożyczka została zgłoszona w urzędzie skarbowym i odprowadzono od niej wszelkie podatki. Pieniądze mam oddać do końca 2010 roku.
Tymczasem firma Gift Service należąca do Piotra Milewskiego w marcu wystartowała w przetargu na gadżety związane z marką Floating Garden. Zamówienie zostało podzielone na dwie części. Gift Service wygrał zamówienie na około 220 tysięcy, drugą cześć, opiewającą na niespełna 100 tysięcy wygrała inna firma.
- Firmę prowadzę od 15 lat - wyjaśniał "Głosowi" Piotr Milewski. - Zlecenia dla miasta są ułamkiem naszej działalności. Pieniądze pożyczyłem, bo zostałem o to poproszony.
Prezydent Piotr Krzystek twierdzi, że nie wiedział iż szwagier startuje w przetargu.
- Ani jego żona, ani moja nie przepadają za tematami biznesowymi poruszanymi przy świątecznym stole - zapewniał dziennikarzy prezydent. - A w pytanie o etykę założona jest moja nieuczciwość.
Iwona Miller, dyrektor biura ds. zamówień publicznych urzędu miejskiego twierdzi zaś, że prezydent został wyłączony z przetargu na gadżety.
- Przez przypadek żona prezydenta Krzystka przedstawiła mi swojego brata. Jak zobaczyłam kto zgłosił się do przetargu, dałam prezydentowi do podpisania pismo, by wyłączył się z przetargu - mówiła Iwona Miller.
Piotr Krzystek zapewnia, że wszelkie procedury w urzędzie prowadzone są w transparentny sposób i nie obawia się żadnych kontroli. Anna Wojciechowska-Nowak z programu Przeciw Korupcji Fundacji Batorego stwierdziła, że nie można przedsiębiorcy ograniczać możliwości prowadzenia działalności gospodarczej. Prezydent powinien jednak zwracać baczną uwagę od kogo pożycza pieniądze.
- Prezydent powinien zadbać o to, by urząd nie był postawiony w dwuznacznej sytuacji - mówiła Anna Wojciechowska-Nowak. - W takich sytuacjach trzeba stawiać sobie znacznie wyższe standardy niż normalnie.
Leszek Dobrzyński, szef PiS w Szczecinie przyznał, że może oceniać tylko fakty powszechnie znane.
- Uważam, że prezydent Piotr Krzystek ma przedziwną skłonność do pakowania się w sytuacje, które go kompromitują - powiedział Leszek Dobrzyński. - Niedawno zapewniał, że wszystko z jego mieszkaniem jest w jak najlepszym porządku. Jednak sąd był innego zdania. Teraz twierdzi, że nie zawinił w sprawie pożyczki i zamówień prowadzonych przez urząd. Obawiam się, że lansowaną przez PiS politykę prorodzinną prezydent zrozumiał nieco opacznie.
SLD uważa, że Piotr Krzystek powinien do końca kadencji wziąć urlop.
- Sprawę znam jedynie z publikacji prasowych - przyznaje Sławomir Nitras, szef Platformy w Szczecinie. - Poprosimy prezydenta o wyjaśnienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?