Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sum gigant wyłowiony z Odry! Walczył z wędkarzami 3 godziny, ale... udało się! [ZDJĘCIA]

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
Sum został złapany w niedzielę 17 września w Odrze na wysokości Czelina (gmina Mieszkowice). Szczęśliwcami byli wędkarze: Tomasz Kościelny z Zielina i Marcin Siwak z Mieszkowic
Sum został złapany w niedzielę 17 września w Odrze na wysokości Czelina (gmina Mieszkowice). Szczęśliwcami byli wędkarze: Tomasz Kościelny z Zielina i Marcin Siwak z Mieszkowic Chojna24.pl
Suma długości 232 cm i wadze ponad 80 kg (ocenia się, że miał około 35 lat) wyciągnęli z Odry dwaj wędkarze: Tomasz Kościelny z Zielina i Marcin Siwak z Mieszkowic. Gigant, po zmierzeniu i krótkiej sesji zdjęciowej, wrócił do rzeki.

Sum został złapany w niedzielę 17 września w Odrze na wysokości Czelina (gmina Mieszkowice) - o wyczynie miejscowych wędkarzy poinformował portal Chojna24.pl. Wyciągnięcie na brzeg tak dużej ryby stało się w okolicy sporą sensacją.

- Był moment, że mieliśmy nawet sporą widownię - mówi pan Tomasz. - Ludzie przychodzili z krzesełkami. Kibicowali. Mężczyźni suma rekordzistę "wypatrzyli" echosondą - był gruby; widać go było na dnie. - Żerował. Był bardzo aktywny.

Mimo to nie chciał brać. Wędkarze kilka razy musieli zmieniać przynętę. Wreszcie szarpnął (złapał się na wobler, czyli sztuczną przynętę).

80-kilogramowy sum wyłowiony z Odry! Zobacz zdjęcia

- Branie było mocne - twierdzi. - Jak tylko poczuł opór, zaczął płynąć pod prąd. Przez dwie godziny robił z nami co chciał. Chcieliśmy go przeciągnąć na płyciznę ale on cały czas trzymał się głębszych rejonów. Wyłączyliśmy silnik a on ciągnął całą łódź. Tym się zmęczył. Dzięki temu wędkarzom udało się go wreszcie przeciągnąć na płyciznę. Trzeba go jednak było jeszcze wyciągnąć z wody.

- Nie było łatwo - przyznaje wędkarz. - Sumy wyciąga się trzymając ręką za dolną szczękę. Wprawdzie nie mają zębów ale mają ostre tarki. Pociął mi całą dłoń, bo akurat tego dnia zapomniałem rękawiczek. Poświęciłem więc bluzę i owinąłem nią rękę.

Dodatkową trudnością była ciemność. Jak twierdzą nasi rozmówcy, sum wziął około godz. 17.45. Kiedy go wciągali na łódź była już prawie 21.

- Świeciliśmy sobie latarkami w telefonach, które wsadziliśmy pod czapki - opowiada nasz rozmówca.

Sum po zmierzeniu wrócił do rzeki.

- Myślę, że jest w dobrej kondycji. Jak tylko poczuł wodę dał taką rurę, że w sekundę nie było go widać.

Pan Tomasz łowi ryby w Odrze od siedemnastu lat. Jednak, jak przyznaje, ten sum jest rekordowy.

- Zawsze marzyłem o tym, by złowić rybę dłuższą niż dwa metry. W końcu się udało. Ale to nie oznacza, że już przestanę łowić - w niedzielę znów się wybieram na rzekę.

Pytanie tylko, czy znajdzie miejsce dla siebie. Po jego ostatnim wyczynie, w okolicach Czelina zaroiło się od wędkarzy.

- Siedzą jeden na drugim - śmieje się. - Mam nadzieję, że nie złowią "mojego" suma. I że nie trafi na patelnię. Chciałbym by jeszcze trochę pożył.

Przypomnijmy, że pod koniec lipca w Odrze, w pobliżu Mostu Pionierów w Szczecinie, dwaj wędkarze (Michał Chełkowski i Grzegorz Chlebowski) wyciągnęli z wody giganta długości 245 cm - ważył prawie 100 kg! Zdaniem naszego Czytelnika, miał około 30 lat. Rybę wędkarze złapali na tzw. żywca, czyli żywą rybę na haczyku - w tym wypadku 30 cm okonia. Co ciekawe, udało im się go wyciągnąć po zaledwie siedmiu minutach walki. Sum "ze Szczecina" również trafił z powrotem do rzeki.

Sum jest największą słodkowodną rybą w Europie. W Polsce dorasta do około 2,5 m ważąc ponad 100 kg.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński