Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inwestycja za miliony nie chroni przed żywiołem? Woda w domach, wszystkie jednostki strażaków na miejscu [ZDJĘCIA]

Katarzyna Świerczyńska
Katarzyna Świerczyńska
Mieszkańcy nadodrzańskiej wsi Piasek pod Cedynią mają wodę na podwórkach i zalane piwnice. Wyczekana przez wielu z nich zapora przeciwpowodziowa wprawdzie chroni przed rzeką, ale jednocześnie zatrzymuje wody gruntowe i deszcz
Mieszkańcy nadodrzańskiej wsi Piasek pod Cedynią mają wodę na podwórkach i zalane piwnice. Wyczekana przez wielu z nich zapora przeciwpowodziowa wprawdzie chroni przed rzeką, ale jednocześnie zatrzymuje wody gruntowe i deszcz Andrzej Szkocki
Mieszkańcy nadodrzańskiej wsi Piasek pod Cedynią proszą o pomoc. Wyczekana przez wielu z nich zapora przeciwpowodziowa wprawdzie chroni przed rzeką, ale jednocześnie zatrzymuje wody gruntowe i deszcz. Efekt? Ludzie mają wodę na podwórkach i zalane piwnice.

Pani Leokadia wychodzi z domu w kaloszach. Jej dom jest położony tuż za nową zaporą przeciwpowodziową.- Taka tragedia! W ogrodzie wszystko wygnije, wodę mam w piwnicy. I po co to wszystko? - pyta, wskazując na żelbetowy mur za płotem. Ona i inni mieszkańcy ratują się pompami, a we wtorek, kiedy przyjechaliśmy na miejsce, do Piasku zostały też zadysponowane wszystkie okoliczne jednostki straży pożarnej.

Tylko tego dnia strażacy pracowali przez 12 godzin, wykorzystując wszystkie dostępne pompy. Cel: przerzucić jak najwięcej wody na drugą stronę zapory. W efekcie udało się obniżyć poziom stojącej po stronie wsi wody o 65 cm. Dobra informacja jest taka, że po nocy poziom wody się nie podniósł.

Marek Gróbarczyk: To naturalne

Zabezpieczenie przeciwpowodziowe w Piasku, o którym mowa, to część zakończonej we wrześniu ubiegłego roku inwestycji pod nazwą "Ochrona przeciwpowodziowa miejscowości Gryfino, Ognica i Piasek nad Odrą". W jej ramach w samym Piasku wykonano budowle przeciwpowodziowe o łącznej długości 1625 m. To ziemne wały oraz stalowa ściana przeciwpowodziowa zwieńczona charakterystycznym murkiem.

Inwestycja finansowana z pieniędzy Banku Światowego, Banku Rozwoju Rady Europy oraz budżetu państwa kosztowała ponad 31 milionów. Jesienią podczas pikniku w Cedyni ówczesny wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk nazwał ją strategiczną. "Mam nadzieję, że Odra stanie się wkrótce przyjazna i bezpieczna, a mieszkańcy i turyści będą chętnie nad nią spędzać czas" - mówił.

Co w takim razie poszło nie tak? Dziś Marek Gróbarczyk zdania nie zmienia i podkreśla, że inwestycja swoje zadanie spełnia, a obecna sytuacja nie powinna nikogo dziwić. - Jeżeli jest wysoki poziom wody w rzece, to nie ma możliwości, żeby sączki odprowadziły do Odry wodę - tłumaczy. Chodzi o tak zwane zawory zwrotne, które zamykają się, kiedy poziom wody w rzece wzrasta.

- Wody gruntowe w naturalny sposób podnoszą się w wyniku wysokiego poziomu Odry. Jedynym sposobem na to jest budowa zbiorników retencyjnych, które powstrzymają tę falę, no ale niestety obecna koalicja rządząca nie chce realizować dalej tej inwestycji - dodaje Gróbarczyk.

Innego zdania jest Adam Zarzycki, burmistrz Cedyni: - Projektant nie przewidział takiej sytuacji – uważa

Mieszkańcy: Prosimy, żeby nam to naprawić

Obecnie nikt nie potrafi jednoznacznie odpowiedzieć, czy i jak problem mieszkańców zostanie rozwiązany. Część z nich mówi o publicznych pieniądzach wyrzuconych w błoto, inni podkreślają, że zabezpieczenie było i jest niezbędne.

- My chcieliśmy tej inwestycji, czekaliśmy na nią i nadal uważamy, że jest potrzebna, bo pamiętamy przecież powódź z 1997 roku, kiedy mogliśmy łodziami pływać po naszych podwórkach. Miało być dobrze, a efekt jest taki, że nasza prywatna pompa u mnie chodzi niemal cały czas, bo inaczej zaleje piec, który mam w piwnicy - mówi pani Marta, mieszkanka jednego z najbliższych rzece domów.

Kobieta dodaje, że woda zaczęła się pojawiać w ich domach już ponad miesiąc temu, ale nikt nie zainteresował się wówczas tą sprawą.

Ona i część mieszkańców wsi jest podpisana pod pismem wysłanym 15 lutego do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie (to Wody Polskie odpowiadają za inwestycję). "Zbudowany wał miał chronić naszą miejscowość przed wodą, a nie jeszcze bardziej narażać nas na żywioł. Stan wody w Odrze stale rośnie, pogoda jest deszczowa. Obawiamy się o nasze domy i podwórka" - napisali prosząc jednocześnie o interwencję i przede wszystkim o ustalenie przyczyny podtopień i jej trwałe usunięcie.

Co na to Wody Polskie? W odpowiedzi na nasze pytania w tej sprawie Natalia Chodań, rzeczniczka RZGW w Szczecinie napisała jedynie o przyczynie podwyższonego stanu wody (dodatnie temperatury i opady deszczu) oraz o doraźnych działaniach i kryzysowej interwencji, czyli wypompowywaniu wody przez strażaków.

– Obecnie trwają spotkania z przedstawicielami gminy i będziemy na pewno podejmować dalsze kroki w tej sprawie. Co konkretnie, na ten moment trudno mi powiedzieć – tłumaczy Natalia Chodań.

Burmistrz Cedyni Adam Zarzycki powiedział „Głosowi”, że po wstępnych rozmowach z nowym dyrektorem RZGW w Szczecinie Michałem Durką, jeden z pomysłów jest taki, że w Piasku powstaną dwie przepompownie, które będą zapobiegać podobnym sytuacjom na przyszłość.

- My tylko prosimy, żeby nam to naprawić - mówią mieszkańcy Piasku.

Piasek kontra wielka woda

Piasek to urokliwa nadodrzańska wieś, która liczy ponad 400 mieszkańców. Woda nie raz już pokazywała tu swoje groźne oblicze i nie chodzi jedynie o powódź stulecia z 1997 roku. - Piasek, w drugiej połowie XIX wieku, podczas prac regulacyjnych Odry, był miejscowością bardzo dotkniętą zimową powodzią - tłumaczy regionalista Ryszard Matecki. - Woda wylała, zamarzła, a wiosenne roztopy praktycznie sprzątnęły pół wsi wprost do rzeki. Nauczeni tym doświadczeniem mieszkańcy "przenieśli" swoje domy trochę w głąb lądu. Do dziś nie ma we wsi żadnego domu mieszkalnego starszego niż XIX wiek - tłumaczy.

Jak dodaje na początku ubiegłego stulecia, sama wieś była dobrze zretencjonowana, m.in. dzięki sieci specjalnych rowów. Po wojnie jednak zostało to zaniedbane.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński