MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sporny chodnik

Grzegorz Drążek, 17 marca 2004 r.
Na ulicy Wojska Polskiego, przy kinie, obowiązuje zakaz zatrzymywania się. Pracownicy firmy obsługującej Strefę Płatnego Parkowania nie mogą wystawić wezwania do zapłaty za postój kierowcy, który złamie zakaz i postawi na chodniku samochód.
Na ulicy Wojska Polskiego, przy kinie, obowiązuje zakaz zatrzymywania się. Pracownicy firmy obsługującej Strefę Płatnego Parkowania nie mogą wystawić wezwania do zapłaty za postój kierowcy, który złamie zakaz i postawi na chodniku samochód. Grzegorz Drążek
Kierowcy są oburzeni na sposób oznakowania Strefy Płatnego Parkowania.

Wczoraj naszą redakcję odwiedził niezadowolony Czytelnik, ukarany za brak wykupionego biletu postojowego.

- Postawiłem samochód na ulicy Wojska Polskiego, na chodniku od strony kina - mówi mieszkaniec Stargardu. - Gdy wróciłem miałem za wycieraczką włożone wezwanie do zapłaty za brak biletu parkingowego. Uważam, że firma zarządzająca Strefą Płatnego Parkowania wprowadza nas wszystkich w błąd. Na chodniku nie ma wyznaczonych miejsc do parkowania, skąd kierowcy mają wiedzieć, że tam także trzeba płacić. Nie ma tam nawet parkometru, jest po drugiej stronie ulicy i sugeruje, że płacić trzeba za postój po tamtej stronie. Przed moim samochodem stał inny i także za szybą było wezwanie do zapłaty.

Nasz Czytelnik musiał zapłacić 50 groszy za czas trwania postoju i dodatkowo 10 złotych kary za brak wykupionego biletu.

- Znaki w mieście informują o rejonie obowiązywania Strefy Płatnego Parkowania - Wojciech Józwa, dyrektor zarządu dróg powiatowych. - W strefie działania SPP płatne parkowanie obowiązuje we wszystkich miejscach, w których dozwolone jest parkowanie. Także na chodnikach.

Ukarany kierowca nie zwrócił uwagi na to, że we wskazanym przez niego miejscu w ogóle nie można parkować. Stojący tam znak informuje o zakazie zatrzymywania się. Można parkować na chodniku, ale kilkadziesiąt metrów dalej w stronę centrum.

- Jeżeli kierowca postawił auto w miejscu, gdzie obowiązuje zakaz zatrzymywania się, to nie mógł otrzymać wezwania do zapłaty za postój w Strefie Płatnego Parkowania - mówi Wojciech Józwa. - Niech ten pan przyjdzie do zarządu dróg powiatowych w celu wyjaśnienia sprawy. Może okazać się, że stał kilka metrów dalej, gdzie obowiązywała strefa. Poproszę także o wyjaśnienie przedstawicieli firmy obsługującej strefę.

Nasz Czytelnik chciałby, aby zasady działania SPP były jasno określone i znane wszystkim kierowcom.

- Jeżeli mamy płacić za parkowanie na chodniku, to niech firma zarządzająca strefą wyznaczy tam miejsca do postoju - mówi Czytelnik. - I niech ustawi tam parkometr, a nie zmusza kierowców do biegania na drugą stronę ulicy. Podobno miasto zostało podzielone na jakąś liczbę miejsc objętych płatnym parkowaniem i na tej podstawie firma zarabia pieniądze. Chciałbym więc wiedzieć, ile miejsc przewidziano na chodniku przy ulicy Wojska Polskiego i czy te miejsca są ujęte w umowie pomiędzy zarządcą drogi i firmą obsługującą Strefą Płatnego Parkowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński