Skarga pana Adam trafiła do biura Rady Miasta Szczecina. Mieszkaniec Szczecina napisał skargę pod wpływem wydarzenia z 8 czerwca, kiedy to doszło do wybrzuszenia szyn tramwajowych na ulicy Wyszyńskiego. W efekcie wstrzymano ruch tramwajów nie tylko od strony prawobrzeżnej części miasta, ale również od strony Nabrzeża Wieleckiego. Brygady torowe pracowały miejscu usterki około godziny. Według autora skargi skutki mogły być znacznie gorsze.
- Gdyby do wyboczenia doszło podczas przejazdu, tramwaj mógłby wypaść z torów, stoczyć się po stromej ulicy i się przewrócić powodując śmierć dziesiątek pasażerów - pisze w skardze pan Adam.
Według mężczyzny przyczyną są torowiska zalane wyspami z betonu, otoczone rzekami z asfaltu.
- Na tak bezmyślnie zaprojektowanych przestrzeniach narażonych na silne nasłonecznienie dochodzi do kumulacji ogromnych ilości energii cieplnej, której beton asfalt i szyny nie są w stanie wypromieniować i oddać do otoczenia. W konsekwencji nagrzewają się do blisko 100 stopni Celsjusza i w wyniku rozszerzalności cieplnej stali szyny ulegają wydłużeniu a następnie wyboczeniu, gdyż nie mieszczą się w betonowych korytach, w których zostały umieszczone. Przy czym nie są konieczne nawet wysokie temperatury, bo wystarczy ledwie 24-27 stopni. Dużo istotniejszym czynnikiem jest brak cienia, brak zachmurzenia i bezustanne działanie promieni słonecznych na asfaltowe drogi, betonowe torowiska i metalowe powierzchnie szyn - czytamy w skardze. - Na zacienionych i zadrzewionych ulicach ten efekt nie występuje. Podobnie gdy szyny nie są zabudowane w betonowym korycie, a wystają ponad powierzchnię gruntu, gdzie są zielone torowiska.
Autor skargi uważa, że można było przewidzieć negatywne skutki na etapie przetargów i projektowania.
- A jeśli wówczas popełniono błędy, to należało kolejne przetargi ogłaszać tak, aby przeciwdziałać ww. negatywnym skutkom. W ostateczności należało zlecić wykonanie poprawek już po wykonaniu zadania. Prezydent jednak toleruje taki stan rzeczy, nie robi nic, ani by zapobiegać takim sytuacjom w przyszłości, ani by wyeliminować popełnione już błędy i niebezpieczeństwa z nimi związane, które opisałem powyżej. Wręcz wizytując te inwestycje je jeszcze wychwala - uważa autor skargi.
Dodajmy, że po zdarzeniu z 8 czerwca służby techniczne "Tramwajów Szczecińskich" są w gotowości.
- Niestety służby techniczne nie są w stanie wytypować ani miejsca, ani czasu, w jakim nastąpi wybrzuszenie czy wyboczenie szyny, w związku z czym jedynym środkiem zaradczym jest monitorowanie całej sieci torowisk ze szczególnym uwzględnieniem miejsc potencjalnie bardziej narażonych - mówi Hanna Pieczyńska, rzecznik prasowy spółki TS.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?