Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Schronisko dla zwierząt w Szczecinie w ruinie. Co z nowym? Na razie nie ma na to szans

Paulina Targaszewska [email protected]
Niektóre psiaki czekają w schronisku na nowy dom latami i smutnymi oczami zza krat boksów wyglądają właściciela
Niektóre psiaki czekają w schronisku na nowy dom latami i smutnymi oczami zza krat boksów wyglądają właściciela Andrzej Szkocki
Wiele osób zarzuca, że schronisko jest zaniedbane i niewiele się tu dzieje. O sprawach schroniska dla zwierząt mówi Andrzej Sumisławski, dyrektor ZUK.

Wiemy, że oczekiwania, co do schroniska są duże. Regularnie, na miarę naszych możliwości przeprowadzamy remonty. Dwa lata temu wykonaliśmy modernizacje dachu, w roku ubiegłym przeprowadziliśmy modernizację korytarzy w części gospodarczej, dostosowaliśmy też toalety do potrzeb pracowników. Mamy też za sobą utwardzanie dróg w schronisku. Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Szczecinie wymaga ciągłych zmian, nakładów finansowych i modernizacji. Cieszymy się więc, że za pieniądze z budżetu obywatelskiego uda się zmodernizować część schroniska i kupić część potrzebnego sprzętu.

Ale nie starczy pieniędzy na wszystko. Potrzeb w schronisku jest dużo więcej.

Owszem, schronisko jest już nieco wysłużone. Chcielibyśmy móc wybudować nowe schronisko, ale z przyczyn ekonomicznych jesteśmy zmuszeni remontować i ulepszać to już istniejące. Myślę, że powoli uzyskujemy przyzwoity standard, który chcielibyśmy utrzymać. Najbardziej pocieszające jest to, że liczba psów w schronisku się zmniejsza. Teraz przebywa tu około 100 psów, co jest wynikiem historycznym, bo nieraz było ich tu ponad 300. Ale staramy się regularnie inwestować w schronisko. Rocznie na ten cel przeznaczamy od 50 do 100 tys. zł.

Szczecinianie w ramach budżetu obywatelskiego głosowali, aby dofinansować schronisko. Chcieli, aby za przyznane pieniądze kupić nowy sprzęt. Ale ZUK nie twierdzi, że ten sprzęt nie jest potrzebny.

To kwestia oczekiwań. W 99 procentach zgadzamy się z tym, co jest zaplanowane w projekcie BO. Wątpliwości dotyczą jedynie zakupu RTG i analizatora biochemicznego. Zwracamy uwagę, że taki sprzęt będzie generował dodatkowe koszty. Oczywiście jest potrzebny, ale nie jest w schronisku koniecznością. Do tej pory radziliśmy sobie tak, że korzystaliśmy z zewnętrznych laboratoriów weterynaryjnych i to wystarczało. Co do zakupu sprzętu RTG i analizatora biochemicznego chcemy jednak podjąć decyzję wspólnie z wolontariuszami, dlatego wykonaliśmy dokumentację na dostosowanie pomieszczeń w schronisku do funkcjonowania w nim takiego sprzętu. Po zapoznaniu się z wyceną będzie można ostatecznie podjąć decyzję w tej kwestii.

Zaproponowano więc żeby zamiast sprzętu do badań kupić lub wybudować Dom Kota, ale ten, zgodnie z wyceną ZUK, miałby kosztować blisko 150 tys. złotych. Skąd tak wysokie koszty?

O Domu Kota mówi się w schronisku od lat. Jest on na tak zwanej liście rezerwowej w projekcie BO. Jeśli wystarczy na niego pieniędzy, wówczas zostanie kupiony. Wyceny są różne - od 60 tys. zł do 150 tys. zł w zależności od tego, jaki wariant się wybierze - drewniany, kontenerowy czy murowany. Jesteśmy w tej kwestii elastyczni, staramy się dostosować do możliwości budżetowych i funkcjonalnych takiego przedsięwzięcia. Ale uważamy, że najważniejsze są tu zwierzęta.

Kiedy zatem będzie wiadomo czy z BO zostanie kupiony dla schroniska aparat RTG, analizator biochemiczny i Dom Kota?

Do końca lutego powinniśmy mieć wszelkie potrzebne wyceny i dane dotyczące tej sprawy, wówczas też zostaną podjęte ostateczne decyzje.
Mówi się o budowie nowego schroniska, w zupełnie innym miejscu w Szczecinie. To realne plany?

Chcielibyśmy dysponować nowymi przestrzeniami, nowym zapleczem, ale myślę, że te sprawy są dopiero na etapie planowania i szukania lokalizacji, którą zaakceptują mieszkańcy. Najpierw przymierzano się do lokalizacji przy ul. Arkońskiej, niedaleko pętli tramwajowej, ale to wywołało protest mieszkańców. Jak się okazuje wszyscy kochamy psy, tylko niekoniecznie koło naszego domu.

Jakieś konkretne nowe lokalizacje są brane pod uwagę?

Konkretne jeszcze nie, ale na pewno schronisko musiałoby znajdować się w lewobrzeżnej części miasta ze względu na dostępność komunikacyjną. Zgodnie z przepisami schronisko może zostać wybudowane w odległości minimum 150 metrów od zabudowań mieszkalnych czy obiektów użyteczności publicznej, co nakłada pewne ograniczenia. Myślę, że w połowie tego roku będzie można powiedzieć na ten temat coś więcej.
Jest konkretny termin, w którym nowe schronisko ma zostać wybudowane?

Nie mamy żadnego deadline'u. Wiemy ile trwa proces inwestycyjny - zwykle około 3-4 lata. Musimy więc póki co funkcjonować w warunkach jakie mamy. Trzeba jednak przyznać, że obecna lokalizacja jest dobra, rozpoznawalna i znana wśród mieszkańców.
Dlaczego zatem schronisko ma zostać przeniesione?

Są oczekiwania, żeby powstało nowe schronisko dla bezdomnych zwierząt. W nowoczesnych schroniskach oprócz rzeczy związanych z warunkami bytowania zwierząt,pojawiają się też nowoczesne gabinety weterynaryjne i salony kosmetyczne dla zwierząt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński