- Wczoraj po podpisaniu listu intencyjnego chwyciliśmy się za ręce, tak po marynarsku - mówi z emfazą o podpisaniu listu intencyjnego o utworzeniu Szczecińskiego Konsorcjum Okrętowego Andrzej Strzeboń-ski, prezes Szczecińskiego Parku Przemysłowego.
- Chcieliśmy się przeciwstawić ogólnie kolportowanej idei, że w Szczecinie nic się nie da zrobić - tłumaczy kpt. Zbigniew Jagniątkowski, prezes JPP Marine, jeden z inicjatorów powstania konsorcjum. - Mając doświadczenia w organizacjach dużych przedsięwzięć, podjęliśmy się zorganizowania grupy przedsiębiorców zdecydowanych wznowić produkcję okrętową w Szczecinie. Przekonanie kolegów z branży nie było trudne, gdyż wszyscy praktycznie długo czekali na ten ruch. Opowieści, że stocznia jest tak zdewastowana i okradziona, że nic się już tu nie da zrobić, są nieprawdziwe.
Szczecińskie Konsorcjum Okrętowe powstało z inicjatywy Szczecińskiego Parku Przemysłowego. Andrzej Strzeboń-ski przyznaje, że myśl zrodziła się już pierwszego dnia, gdy objął stanowisko prezesa SPP i od razu zyskała akceptację wielu osób, do których się zwrócił.
- Długo byliśmy epatowani, również przez szczecińskie tzw. autorytety, że stocznia to jest zło i że tu już nie można statków budować - wspomina przeszłe lata Strzeboński. - Bardzo mnie to bolało i tym bardziej cieszę się, że ludzie z branży Szczecińskiego Parku Przemysłowego twierdzą wręcz przeciwnie, że można i trzeba. Infrastruktura stoczni szczecińskiej jest zdolna budować statki, choć jest wiele elementów, które trzeba będzie uzupełnić. Zasadniczą kwestią jest montaż finansowy.
- Nasze firmy budują dziś statki, ale tylko dla zagranicznych kontrahentów - mówi Andrzej Wójcicki, prezes firmy Navicor. - Chcemy to robić w Szczecinie. Jesteśmy przekonani, że damy sobie radę z tym projektem.
Według wstępnych ustaleń, przyszła stocznia szczecińska nie będzie monolitem, który będzie zrzeszał wszelkie podmioty niezbędne do produkcji statków, a konsorcjum firm, które to będą czynić. Prawdopodobnie zatrudniać będzie około 1200 osób. Pierwszy statek powinien opuścić pochylnie już w 2019 roku i być może będzie to prom zbudowany dla polskiego armatora. Szczecińska stocznia już budowała dla armatora włoskiego promy pasażersko-samochodowe typu RO-PAX.
Jedną z firm, które podpisały list intencyjny, jest biuro projektowe zatrudniające około 40 pracowników. Mają na koncie projekt promu pasażerskiego, który przygotowali pod program dozbrojenia polskiej floty promowej w ramach grupy promowej.
Polecamy na gs24.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?