Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podwyżka albo paraliż na kolei. Maszyniści z Polregio będą strajkować. Chyba że znajdą się pieniądze na wzrost płac

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
W czarnym scenariuszu pociągi staną tuż po północy 10 października
W czarnym scenariuszu pociągi staną tuż po północy 10 października Andrzej Szkocki
Na 10 października został zaplanowany strajk w Polregio. Kolejowi związkowcy i marszałek województwa zachodniopomorskiego przerzucają się w tej sprawie argumentami. W tle są spór polityczny i korzyści płynące z ewentualnego powołania Kolei Zachodniopomorskich.

25 września krew w żyłach zmroził lakoniczny komunikat Leszka Miętka, prezydenta Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce, który poinformował, że od 10 października w naszym regionie rozpoczyna się bezterminowy strajk maszynistów. Powód? Brak zgody Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego na sfinansowanie podwyżki płac. W innych województwach kolejarze otrzymają podwyżki, średnio po ok. 800 zł.

Dzień później pojawiła się odpowiedź Olgierda Geblewicza, marszałka województwa zachodniopomorskiego, że zarząd województwa nie jest pracodawcą dla osób zatrudnionych w Zachodniopomorskim Zakładzie Polregio, w związku z czym nigdy nie był i nie jest też stroną negocjacji płacowych. Z tym nie zgadzają się związkowcy.

- To przez stanowisko zarządu województwa, a nie złą wolę zarządu spółki - z którym parafowaliśmy porozumienie o wzroście wynagrodzeń we wszystkich zakładach Polregio, a które nie mogło zostać podpisane i zrealizowane z powodu stanowiska marszałka Olgierda Geblewicza - mieszkańcy regionu mogą zostać pozbawieni komunikacji kolejowej w czasie strajku - uważa Leszek Miętek.

Związkowcy apelują do marszałka o zmianę stanowiska. Podobnego zdania są politycy Prawa i Sprawiedliwości. Według posła Leszka Dobrzyńskiego brak porozumienia to niekompetencja, nonszalancja oraz brak dbałości o mieszkańców województwa zachodniopomorskiego ze strony marszałka. Zdaniem posła Artura Szałabawki chodzi o grę polityczną.

- Czy przypadkiem nie chodzi o to, że można upiec dwie pieczenie? Po pierwsze doprowadzić do konfliktu i złych nastrojów społecznych przed wyborami i zrzucić winę na PiS? Bo to są kłamcy i oni potrafią wszystkie fakty przeinaczyć o 180 stopni. Swoją porażkę mogą przedstawić jako nieprawidłowości ze strony PiS. Czy przypadkiem nie jest to celowe działanie, a tak możemy wnioskować z pisma, które przygotował pan marszałek Geblewicz, analizujący, czy nie należy powołać spółki przewozowej w urzędzie marszałkowskim? - zastanawia się Szałabawka.

Stworzenie Kolei Zachodniopomorskich to jednak odległa sprawa. „Głos” zapytał, czy gdyby doszło do powołania przez zarząd województwa własnych kolei, to skąd będzie pochodziła kadra? Ilu byłoby potrzebnych maszynistów? Czy na rynku pracy jest tylu specjalistów? Gdzie byłoby zaplecze techniczne Kolei Zachodniopomorskich?

- Trwają analizy dotyczące alternatywnych możliwości organizowania przewozów kolejowych na Pomorzu Zachodnim. Za wcześnie, by mówić o szczegółach - odpowiada Gabriela Wiatr, rzecznik prasowy urzędu marszałkowskiego.

Wątpliwości dotyczących korzyści z powołania przez województwo własnej spółki przewozowej nie ma Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich, a jednocześnie kandydat na posła z Bezpartyjnych Samorządowców.

- Na miejscu marszałka już dawno powołałbym samorządowego przewoźnika. Sam urząd marszałkowski dysponuje ponad 70 pociągami, które mógłby temu przewoźnikowi przekazać - mówi Stawikowski. - Własny przewoźnik to gwarancja kontroli wydatków. Zlecanie usług do Polregio generuje spory koszt za wozokilometr, a co za tym idzie - słabą ofertę kolejową.

Co należałoby zmienić?

- Oferta na najważniejszych trasach, Szczecin - Koszalin czy Szczecin - Świnoujście, powinna być co najmniej dwa razy lepsza: pociągi powinny jeździć nie w ośmiu, a co najmniej w 16 parach. Do tego województwa mogą realizować połączenia przyśpieszone, tzw. ekspresy, dzięki którym pomiędzy największymi miastami można przemieszczać się szybciej niż samochodem. Żadne z tych rozwiązań nie jest realizowane - zwraca uwagę Stawikowski.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński