Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie „ogrodu wersalskiego”. Mieszkańcy Szczecina chcieli mieć tam enklawę zieleni, ale miasto sprzedaje działkę

Bogna Skarul
Bogna Skarul
Radni miasta podczas wizji lokalnej zachwycili się tym terenem i widzieli na nim nawet „ogród wersalski”
Radni miasta podczas wizji lokalnej zachwycili się tym terenem i widzieli na nim nawet „ogród wersalski” Andrzej Szkocki
Rozmowa z Anną Szotkowską, zastępcą prezydenta Szczecina o atrakcyjnej działce za Filharmonią im. Karłowicza w Szczecinie. Nieruchomość ma pójść pod młotek, choć mieszkańcy mówią: - To perełka.

Kością niezgody w Szczecinie jest teraz teren za filharmonią. Miasto chce tam sprzedać działkę, a mieszkańcy chcą mieć duży teren zielony. Dlaczego miasto tak się upiera przy tej sprzedaży?

Miasto nie sprzedaje działki za filharmonią, tylko tę obok (chodzi o działkę przy ul. Starzyńskiego, która graniczy z terenem tuż za filharmonią i na której znajduje się słynny schron – przyp. red.) i jest to dla mnie zaskakujące, że taki mały skrawek terenu może generować aż tyle emocji. Oczywiście miasto prowadzi politykę sprzedażową gruntów. To jest jedno z naszych istotnych źródeł dochodu. Ale jednocześnie tę sprzedaż działek w Szczecinie prowadzimy w bardzo zrównoważony i stabilny sposób. I do tego – co chcę szczególnie podkreślić – w oparciu o obowiązujące miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego miasta. Sprzedajemy grunty zgodnie z ich przeznaczeniem, zapisanym i przyjętym w tych planach. Wobec tego, w sytuacji kiedy mamy planistycznie uregulowany ten obszar, przystąpiliśmy do sprzedaży działki, która jest przeznaczona do dalszej zabudowy.

Mieszkańcy chcą bronić tego terenu. Nie chcą tam zabudowy. Z różnych powodów. Argumentują, że Szczecin ma przecież sporo działek na sprzedaż. Dlaczego, mimo sprzeciwu, miasto chce postawić na swoim?

Rozwój miasta i zagospodarowanie przestrzenne miasta musi być zbilansowane i zrównoważone. Są nieruchomości, które są dziś wolne, niezabudowane i są przygotowane planistycznie. Często jest tak, że te nieruchomości są w naturalny sposób przedłużeniem istniejącej linii zabudowy i jej uzupełnieniem. I tak jest w tym wypadku. Tym bardziej, że choć my dziś widzimy w różnych miejscach pustą przestrzeń, to historycznie ona była zabudowana. W przypadku tej działki jest zachowana równowaga. Od ulicy Starzyńskiego zabudowa ma być przedłużona, natomiast zielony teren za filharmonią zachowany, z możliwością wykorzystania go na różne sposoby, również z udziałem mieszkańców. Poza tym, po drugiej stronie ulicy mamy przecież park (Park Żeromskiego – przyp. red.). Trudno jest więc mówić, że w tej okolicy nie ma dostępu do terenu zielonego, że go brakuje.

Ale ja dopytuję o ten upór miasta, jeśli chodzi o tę działkę. Bo – co przyznała Pani sama – miasto ma inne nieruchomości, które tak jak ten sporny teren, są przygotowane do sprzedaży.

Ja widzę tę sprawę nieco inaczej. Oczekiwania mieszkańców, o których Pani wspominała, dotyczą przede wszystkim działki za filharmonią z terenem zielonym i jej ewentualnego udostępnienia. A to akurat jest zabezpieczone, bo przecież ten teren nie jest na sprzedaż. Mówimy tylko o jednej z dwóch działek. Uważam, że w tym miejscu można połączyć dwie funkcje – zielonego zaplecza za filharmonią i zabudowę.

Jednocześnie architekci i urbaniści zwracają uwagę, że właśnie w tym miejscu, zamiast apartamentowca, hotelu, czy punktu usługowego, mógłby powstać choćby Teatr Muzyczny, nowa siedziba Teatru Współczesnego, nowe muzeum. Chodzi o to, aby niejako naturalnie połączyć Zamek Książąt Pomorskich, Muzeum Przełomów, nową filharmonię, która zresztą stała się ikoną Szczecina, z Wałami Chrobrego, Muzeum Narodowym na Wałach i nabrzeżami nad Odrą. Ale jeśli powstanie tam jakikolwiek budynek, to te pomysły, te idee nie będą mogły się spełnić.

Możemy sobie gdybać o wszystkim, co mogłoby powstać na tej przestrzeni. Dziś mówimy o filharmonii jako o ikonie, a proszę sobie przypomnieć ilu przeciwników miał ten budynek. Natomiast wpisana w plan zagospodarowania przestrzennego funkcja zabudowy działki jest obowiązująca, a urbaniści nie widzą w tej chwili potrzeby wprowadzenia zmian. Uważam, że w tym wypadku tyle ile jest ludzi, tyle może być pomysłów.

To co w takim razie ze schronem, który jest na tych działkach?

Schron znajduje się na działce przeznaczonej do sprzedaży i decyzję pozostawiamy przyszłemu właścicielowi, który ją kupi.

To słynny w Polsce schron, najlepiej utrzymany. Szkoda by go było. Są nawet w tej chwili apetyty, aby zrobić z tego schronu atrakcję turystyczną. Przypomnę, że radni Szczecina byli za.

Jednak nie jest to schron, bo nie spełnia do tego pewnych wymaganych warunków. Jest to obiekt wykonany na potrzeby dowodzenia, a nie typowy schron dla ludności, dlatego mieści bardzo mało osób. A jeśli chodzi o pomysły - to znowu – ile osób tyle opinii, co z tym schronem zrobić.

Wnętrze schronu przeciwatomowego przy ul. Starzyńskiego w Szczecinie

Wnętrza schronu przeciwatomowego przy ul. Starzyńskiego w Sz...

Czy w urzędzie nie było pomysłu – spróbujmy pokazać ten schron szczecinianom? Otwórzmy go?

A spróbujmy zadać inne pytanie – ile czasu ten schron istnieje i ile czasu nikt się nim nie interesował? Przez lata nie wzbudzał żadnych emocji. Nikt się tym schronem nigdy nie interesował. Przecież mamy już tego typu miejsca w Szczecinie, które są udostępnione do zwiedzania. Do tego dochodzi kwestia bezpieczeństwa, dostosowania obiektu do zwiedzani, itp. Wątpię, czy przeszlibyśmy chociażby kontrolę przeciwpożarową, jeśli chcielibyśmy to miejsce udostępnić.

To jako przykład przywołam Podziemne Miasto w Świnoujściu, które cieszy się sporym zainteresowaniem.

W Szczecinie też możemy podziemia zwiedzać. Mamy taką atrakcję. Od razu więc zaznaczam - nie planujemy zrobić z tego obiektu punktu do zwiedzania.

Wiele osób zastanawia się, czy czasami ewentualnym przyszłym mieszkańcom nowego apartamentowca czy hotelu, nie będzie przeszkadzać granicząca z nowym budynkiem Wojewódzka Komenda Policji?

Sąsiedztwo jest znane i każdy zainteresowany tą działką podmiot będzie musiał to wziąć pod uwagę. Pewnie zrobi to świadomie, pewnie z jakąś swoją koncepcją.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński