Pod koniec maja informowaliśmy, że firma Nextbike Polska złożyła wniosek o upadłość.
"Zagrożenie niewypłacalnością to efekt pandemii wirusa SARS-CoV-2. Spowodowało to nagłe i niemożliwe do przewidzenia negatywne skutki finansowe dla spółki. Nextbike Polska, podobnie jak wiele innych firm z branży transportowej, boryka się obecnie z gwałtownym spadkiem przychodów w związku z obowiązującym do 1 kwietnia do 5 maja br. zakazem korzystania przez użytkowników z rowerów miejskich"
- wyjaśniał wówczas zarząd przedsiębiorstwa zaznaczając, że funkcjonowanie 39 systemów w Polsce, w tym szczecińskiego, nie jest zagrożone.
CZYTAJ TEŻ: Nextbike składa wniosek o upadłość. Co dalej ze Szczecińskim Rowerem Miejskim Bike_S? - 20.05.2020
Faktycznie, nie ma żadnych symptomów, aby dotychczasowa działalność sieci wypożyczalni była zagrożona. Firma będąca obecnie w restrukturyzacji, zgodnie z umową dostarczyła w maju do Szczecina 63 nowe, zamówione przez gminę jednoślady. Nextbike chwali się, że w ciągu miesiąca od powrotu jednośladów komunalnych na ulice polskich miast, w których firma ma swoje wypożyczalnie, z ich pojazdów skorzystano 770 tys. razy. Od 6 maja przybyło ok. 32,6 tys. nowych użytkowników.
Niepokojąca jednak jest przyszłość. Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie rozpisał przetarg na operatora Veturilo na lata 2021-28. Obecna, czteroletnia umowa z firmą Nextbike kończy się w tym roku. Tutaj ofertę przedstawił tylko jeden podmiot - Marfina SL z miejscowości Sabadell pod Barceloną.
Nextbike nie wystartował w postępowaniu. Przedsiębiorstwo podkreśla, że za taką decyzją nie stała sytuacja finansowa spółki. Przyczyną były m.in. warunki przetargu, które nie spełniły jej oczekiwań. W oświadczeniu czytamy m.in. że zamawiający nie uwzględnił wzrostu cen, oraz zwiększenia ryzyka w wyniku pandemii Covid-19. Epidemia koronawirusa spowodowała także znaczne wydłużenie realizacji zamówień u producentów, co zdaniem firmy może być problematyczne w kontekście terminów zaproponowanych przez Warszawę.
zobacz też:
Przypomnijmy, że w przypadku stolicy chodzi o potężną inwestycję: 6410 rowerów ulokowanych na 505 stacjach. Nowością ma być wypożyczalnia długoterminowa nietypowych pojazdów – m.in. elektrycznych, handbike’ów, cargo bike’ów. Dla porównania, w Szczecinie dziś jest 87 stacji (29 na Prawobrzeżu, 58 na Lewobrzeżu) i 742 rowerów. Warszawa przewidziała na rozbudowę 128 mln zł brutto, jedyna oferta sięga aż 170,880 mln zł netto. Za to w znacznie mniejszym Kędzierzynie-Koźlu (14 stacji, 70 rowerów) miasto przedłużyło właśnie umowę z firmą do 2022 roku.
Podobnie jak w Warszawie, w tym roku (w listopadzie) kończy się umowa Nextbike ze Szczecinem. Jakie są scenariusze? Najprostszym wyjściem będzie aneksowanie umowy. Szczecin jednak myśli też o rozbudowie systemu i wprowadzeniu rowerów czwartej generacji. Nie wiadomo jednak, czy w związku z kłopotami z obecnym budżetem, wywołanymi m.in. przez koronawirusa, taka inwestycja w przyszłym roku będzie możliwa. Przypomnijmy, że do tej pory na walkę z koronawirusem miasto wydało około 3,3 mln zł (takie dane podał sekretarz miasta Ryszard Słoka). Rezerwowym pomysłem jest też stworzenie własnego, niezależnego systemu miejskiego.
- W ciągu najbliższych miesięcy powinniśmy sobie odpowiedzieć na te pytania. Obecne kłopoty Nextbike to poważny sygnał, który także trzeba wziąć pod uwagę w kontekście ewentualnego rozwoju wypożyczalni roweru publicznego. Problem ten dotyczy wielu miast - mówi Wojciech Jachim, rzecznik NiOL.

Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?