MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Martwe ryby w sieciach rybaków z Gryfina. Połowy zostały wstrzymane

Katarzyna Świerczyńska
Katarzyna Świerczyńska
Na martwe ryby w rozstawionych na Międzyodrzu żakach (narzędzie połowowe) natknęła się w środę ekipa naukowców, przyrodników i urzędników
Na martwe ryby w rozstawionych na Międzyodrzu żakach (narzędzie połowowe) natknęła się w środę ekipa naukowców, przyrodników i urzędników archiwum prywatne
Rybacy nie opróżnili sieci na czas i ryby posnęły. Incydent czy zaniedbanie? Sprawa będzie wyjaśniana.

Na martwe ryby w rozstawionych na Międzyodrzu żakach (narzędzie połowowe) natknęła się w środę ekipa naukowców, przyrodników i urzędników. To była jedna ze studyjnych wizyt związana z pracami nad powołaniem Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. Oznaczenie sieci jasno wskazywało, że należą one do Rybackiej Spółdzielni Regalica w Gryfinie.

Na miejscu obecny był między innymi Igor Szakowski, dyrektor Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Zachodniopomorskiego. Wszystko wydarzyło się na jednym z kanałów w południowej części Międzyodrza, na wysokości między Dolną Odrą a Marwicami. - Zgłosiliśmy całą sprawę straży rybackiej, będziemy prosili o wyjaśnienia spółdzielnię Regalica - mówi. Podkreśla, że na razie to, co się stało, jest traktowane jedynie jako incydent. - Nie określiłbym tego, jako celowe działanie. W tej chwili nie znamy przyczyn śnięcia ryb - mówi.

Dużo ostrzej w mediach społecznościowych zareagował Ryszard Matecki z inicjatywy powołania parku narodowego na Międzyodrzu.

- Jeśli słyszycie głosy, że przyszły Park Narodowy narusza interesy rybaków, to jak skomentować to, co dziś zastała nasza ekipa wpływając w kanały? Cały żak martwych ryb, które nie podniesione, aż wypłynęły. Człowiek płacze nad każdą padłą rybą nad rzeką, a tu kilkaset stworzeń umiera w męczarniach, w ramach "tradycji rybackich" (...) I z marszu, by zdementować tłumaczenia - nie, nie było tam przyduchy, od razu zostały zrobione pomiary - napisał.

Z taką opinią nie zgadza się Krzysztof Grzelak, prezes Regalicy. - Nawet najlepszej gospodyni czasem zupa skiśnie - mówi „Głosowi”. Śnięcie ryb tłumaczy warunkami atmosferycznymi. - Sprawa jest dla nas oczywista i było to nie do przewidzenia. Sieci są podnoszone regularnie, a takie sytuacje się incydentalnie niestety zdarzają - podkreśla.

Jak przekazał nam prezes Grzelak, na ten moment połowy ryb zostały wstrzymane. Martwe ryby jeszcze w środę zostały przetransportowane do bazy rybackiej w Gryfinie i zostały przekazane do utylizacji.

W ostatnich dniach Międzyodrze jest monitorowane dużo intensywniej, niż zwykle, ze względu na pogodę i dynamiczną sytuację na Odrze. Na rzece i Międzyodrzu pracują między innymi naukowcy z ZUT i US, którzy na bieżąco pobierają próbki wody do badań, patrole wzmożył też Zespół Parków Krajobrazowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński