MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kandydaci do Parlamentu Europejskiego o Parku Narodowym Doliny Dolnej Odry

Katarzyna Świerczyńska
Katarzyna Świerczyńska
Od lewej: prezes „Regalicy” Krzysztof Grzelak, poseł Jarosław Rzepa i wicemarszałek Senatu Michał Kamiński
Od lewej: prezes „Regalicy” Krzysztof Grzelak, poseł Jarosław Rzepa i wicemarszałek Senatu Michał Kamiński
Jest obietnica nowoczesnej ustawy o ochronie przyrody i zapowiedź okrągłego stołu w Senacie na temat Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. We wtorek w Gryfinie z rybakami spotkali się poseł Jarosław Rzepa i wicemarszałek Senatu Michał Kamiński, kandydaci do PE z zachodniopomorskiego i lubuskiego, czyli okręgu nr 13.

Trwa dyskusja na temat utworzenia na Międzyodrzu nowego parku narodowego.

- Jestem zwolennikiem tego, żebyśmy mieli w Polsce parki narodowe, bo to jest też w jakimś sensie nasz zasób strategiczny. Tyle że nie ma sensu antagonizować przy tworzeniu parków narodowych dużych grup społecznych, bo w ten sposób wylewamy dziecko z kąpielą - mówił w bazie Rybackiej Spółdzielni „Regalica” w Gryfinie Michał Kamiński (Trzecia Droga).

Wicemarszałek senatu podkreślał, że niezbędna jest nowoczesna ustawa i zmiana dotychczasowych przepisów.

- Po co mieć wokół tego konflikt? Wszystko można ze sobą pogodzić, można się zmieścić w jednym kraju, a chronić przyrodę i tworzyć parki narodowe musimy - dodał Kamiński.

Nieco bardziej sceptyczny był poseł Jarosław Rzepa (PSL).

- Do tej pory nikomu nie przeszkadzało, że na tym terenie funkcjonują parki krajobrazowe, dzisiaj mówimy o rybakach, ale rolnicy też tu są, też mają swoje prawa - przekonywał, mówiąc o rolnikach, którzy gospodarują na terenie gmin, które z parkiem będą graniczyć. Mimo że na samym Międzyodrzu rolnicy nie gospodarują, to zdaniem Rzepy otulina parku narodowego może ograniczyć ich działalność.

Do tej obawy już 14 maja odnosił się podczas wizyty studyjnej na Międzyodrzu wiceminister klimatu Mikołaj Dorożała, który w rozmowie z „Głosem” podkreślił, że problem otuliny jest kwestią umowną.

- Nie ma żadnych przepisów, które mówią, ile metrów musi mieć - mówił, zapewniając m.in. o tym, że Odra nadal będzie żeglowna.

Krzysztof Grzelak, prezes „Regalicy” i jednocześnie członek zespołu działającego przy ministerstwie klimatu i środowiska, zaznaczył, że będzie dążył do tego, aby najpierw powstała nowa ustawa o ochronie przyrody, która zagwarantuje spółdzielni rybackiej dalsze funkcjonowanie. - I dała możliwość wędkowania wędkarzom, to też potężna grupa zainteresowana dalszymi losami Międzyodrza. Podstawą jest zmiana ustawy o ochronie przyrody - powiedział.

Kamiński zapowiedział, że w najbliższym możliwym terminie w Senacie zostanie zwołany okrągły stół w sprawie Międzyodrza. - By głos, tych, których ta decyzja będzie dotyczyła, był słyszalny - zadeklarował.

Od kwietnia przy ministrze klimatu i środowiska działa zespół, w którym obok naukowców i przyrodników są m.in. przedstawiciele wędkarzy, rybaków i lokalnych samorządów. Zespół do końca października ma wypracować rekomendacje dotyczące planowanego parku narodowego na Międzyodrzu. Jeśli park powstanie, będzie pierwszym w Polsce parkiem narodowym od ponad 20 lat.

od 7 lat
Wideo

Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński