Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus. Nowe obostrzenia uderzają w kulturę. Dyrektor Opery na Zamku w Szczecinie. "To absurd"

Bogna Skarul
Bogna Skarul
Jacek Jekiel, dyrektor Opery na Zamku w Szczecinie
Jacek Jekiel, dyrektor Opery na Zamku w Szczecinie
O opinię na temat obostrzeń związanych z funkcjonowaniem oper, teatrów i teatrów muzycznych poprosiliśmy Jacka Jekiela, dyrektora Opery na Zamku w Szczecinie, wiceprezesa Stowarzyszenia Dyrektorów Teatrów.

Jacek Jekiel, dyrektor Opery na Zamku w Szczecinie: - Szczecin jest teraz w żółtej strefie. Gdyby porównać obostrzenia dotyczące teatrów, jakie panują w żółtej i czerwonej, to od razu widać, że nie ma żadnej różnicy. Parę miesięcy temu było tak, że w czerwonej strefie teatrów w ogóle nie można było otwierać, a w żółtej na widowni mogło być najwyżej 25 procent zajętych miejsc. Oczywiście pod warunkiem, że te 25 procent widzów ma zachowany dystans, spektakl ogląda w maseczkach, zapewniona jest dokładna, pełna dezynfekcja i mierzenie temperatury. I tak oczywiście jest. Ale z moich obserwacji wynika, że w teatrach, które działają w żółtej strefie, te obostrzenia są absurdalne.

ZOBACZ TEŻ:

- Dlaczego?

- Bo na przykład w małych teatrach, np. w Teatrze Współczesnym czy w Pleciudze, mniej osób jest na widowni niż na imprezach towarzyskich, w tramwaju czy autobusie. Wychodzi na to, że instytucje kultury, które wyjątkowo starannie przygotowywały się do rozpoczęcia sezonu artystycznego, są najbardziej poszkodowane. Ich działalność opiera się przede wszystkim na tym, ilu mają widzów, ile jest sprzedanych biletów. A my możemy sprzedać tylko 25 procent. Uważam, że w żółtej strefie powinna być możliwość wpuszczenia do teatrów 50 procent widzów, a w czerwonej niech będzie 25 procent.

- Jak to wygląda praktycznie teraz w Operze na Zamku?

- Jeśli w naszej operze jest teraz 530 miejsc na dwóch poziomach, to absolutnie przy 50 procentach, widzowie mają zachowany pełny komfort i bezpieczeństwo. Jest odpowiedni dystans sanitarny, nie ma potrzeby ich jeszcze bardziej rozsadzać. A ta „gęstość” na widowni mocno wpływa na cały teatr.

- W jaki sposób?

- Na przykład wpływa to na wynik ekonomiczny wystawienia spektaklu, ale też na dyskomfort dla artystów, którzy występują na scenie. Oni widzą, że liczba osób na widowni jest niewspółmierna do tego, jak wartościowe jest przedstawienie.

- Próbowaliście, jako dyrektorzy teatrów, coś z tym zrobić?

- Wiem, że minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński interweniował w tej sprawie u Głównego Inspektora Sanitarnego. Ale nie udało mu się. Proponuję, aby Główny Inspektor Sanitarny jednak wybrał się do teatru i na własne oczy zobaczył, jakie są tam standardy sanitarne.

ZOBACZ TEŻ:

- Jednak w tej chwili jesteśmy trochę w innej sytuacji. Coraz więcej jest osób zarażonych koronawirusem i coraz więcej osób umiera z powodu zarażenia. Może te restrykcje są jednak teraz konieczne?

- Nie. Uważam, że w tej sytuacji to jest raczej izolowanie się zdrowych od zdrowych. To jest złe. Nikt chory przecież nie idzie do teatru, do restauracji, nawet do pracy. Jednocześnie skutki lockdownu spowodowały totalny kryzys psychiczny części społeczeństwa. A ludziom potrzebny jest oddech i tam, gdzie można go złapać, tego się nie robi. Chodzi mi o to, aby ludzie mieli jakąś przestrzeń normalności, w której mogą przebywać ze sztuką w sposób bezpieczny i żywy, a nie przez telewizor czy internet. Wskaźnik liczby osób mogących przyjść do teatru powinien być bardziej przemyślany.

- No dobrze, ale czy teraz, podczas tej drugiej fali koronawirusowej są chętni do przychodzenia do teatrów i oper?

- Gdybym miał możliwość sprzedania większej liczby biletów niż 25 procent, to bym sprzedał. W tej chwili muszę odmawiać tym, którzy chcą przyjść do teatru. A są to najczęściej ludzie, którzy mają dość siedzenia przed telewizorem w domu i oglądania płaskiego przedstawienia na ekranie. To są osoby odpowiedzialne, które – proszę mi wierzyć – zachowują wszelkie reguły i są ostrożni. Oni chcą przyjść do teatru, chcą obcować z żywą sztuką, a nie mogą, chociaż standardy, jakie teatry stosują, są najwyższe. Poza szpitalami zakaźnymi.

ZOBACZ TEŻ:

Raport codziennie aktualizowany:

zachodniopomorskie
  • Zakażonych221 363
    + 1 725
  • Zmarło4 099
    + 0

8. miejsce pod względem liczby nowych zakażeń.

polska
  • Zakażonych:+33 480(4 886 154)
  • Zmarło:+33(105 194)
  • Szczepienia:+19 509(51 564 403)
więcej
Dane zaktualizowano: 31.01.2022, godz. 10:45 źródło: Ministerstwo Zdrowia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński