Koalicja będzie sprawdzać, czy prezydent jest ok

Komisja rewizyjna szczecińskiej rady miasta liczy na razie pięć osób. Cztery z nich to przedstawiciele oficjalnie rządącej miastem koalicji PiS-Bezpartyjni-SLD. Piąta osoba to Magdalena Herczyńska, radna Platformy Obywatelskiej.

Platformę też trudno - przynajmniej na razie - nazwać opozycją, bo od początku kadencji stara się o porozumienie z prezydentem Szczecina (kolejne rozmowy odbędą się na początku roku). Przewodniczącym komisji został Henryk Jerzyk (SLD), a zastępcą Jan Stopyra (Bezpartyjni). W komisji nie będzie zasiadać Małgorzata Jacyna-Witt, jedyna radna opozycyjna.

- Nie mam zamiaru swoją osobą legitymizować komisji, która i tak nie będzie się zajmować kontrolą władzy. To kpina z demokracji, że na 31 radnych Szczecina, 30 jest związanych z władzą - mówi Małgorzata Jacyna-Witt.

W poprzednich kadencjach przewodniczącym komisji rewizyjnej był zazwyczaj przedstawiciel opozycji. Nowy szef komisji zapewnia, że taki skład nie oznacza rezygnacji z kontroli działań prezydenta i podległych mu urzędników.

- Wręcz przeciwnie! Ja mam taki plan, aby komisja rewizyjna w większym niż do tej pory stopniu zajmowała się kontrolą działań władz miasta. I taką propozycję mam zamiar przedstawić komisji na pierwszym posiedzeniu - mówi Henryk Jerzyk.

Jego zdaniem, pozostałe komisje rady miasta też powinny zajmować się kontrolami w swoich dziedzinach.

- Gdy rady miasta były 60-osobowe, radni w większym stopniu zajmowali się kontrolą władzy. Teraz to stanowi 10 procent ich pracy. Reszta to przyjmowanie uchwał. Chcę zmienić te proporcje, abyśmy więcej zajmowali się funkcją kontrolną. To samo dotyczy pozostałych komisji merytorycznych. Jestem w radzie miasta od pięciu kadencji. Znam się na swojej robocie. W radzie miasta pracuję na rzecz mieszkańców i nie robię polityki - zapewnia Jerzyk.

Pierwsze posiedzenie komisji rewizyjnej 13 stycznia. Na razie nie wiadomo, jakimi sprawami radni zajmą się w pierwszej kolejności.