To miał być super ośrodek. Ale od początku wokół tej inwestycji były kontrowersje. SPA miało powstać na wydmach, tuż nad morzem. Firma dostała ziemię od miasta po atrakcyjnych warunkach. Prezydent twierdził, że taki ośrodek przyniesie miastu reklamę, przyciągnie innych poważnych inwestorów.
Platforma Obywatelska uważała inaczej. Radni tej partii twierdzili, ze ziemię oddano za tanio, że w przetargu można było dostać więcej itp. Złożyli zawiadomienie do prokuratury. Ta umożyła sprawę, nie dopatrując się uchybień prawnych. Wyniki działań prokuratury wzięła do analizy minister Pitera. Sprawa jest w toku.
Na początku grudnia dr Irena Eris w Świnoujściu opowiedziała, jak będzie wyglądał ośrodek SPA, kiedy rozpoczęcie prac i przewidywane ich zakończenie.
Pod koniec ubiegłego roku wojewódzkie inspektorat ochrony środowiska wydał firmie Ireny Eris kilkadziesiąt warunków, które musi spełnić, aby móc starać się o pozwolenie na budowę. Aby je spełnić potrzeba dużo czasu. Więcej, niż firma Ireny Eris przewidywała.
W tej chwili nie wiadomo dlaczego nagle Irena Eris zmieniła plany. Czy powodem jest zainteresowanie się sprawą przez Julię Piterę, narzucone warunki środowiskowe, a może inna lokalizacja, którą firma dostała od innego miasta po lepszych warunkach? Pozostaje jeszcze jedna przyczyna - terminal gazowy, który ma powstać w Świnoujściu niedaleko działki dr Ireny Eris.
Prezydent Świnoujścia na razie nie chce o tym mówić. Na poniedziałek zwołał w tej sprawie konferencję prasową.
Jak mówi, dostał informację telefoniczną o wycofaniu się firmy Ireny Eris. Wiadomo tylko, że działka, na której miało powstać SPA ma iść na przetarg. Być może prawdziwym rozwiązaniem zagadki będzie to, kto ją kupi...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
