Czy na Szczecińskiej Wenecji w końcu staną śmietniki? Jest interpelacja do prezydenta Szczecina

Sprzątanie Szczecińskiej Wenecji zainicjował na początku maja Olexandr Danylov. Pierwotnie grupa sprzątająca składała się z trzech osób, jednak organizatorzy zdecydowali się zachęcić do współpracy pozostałych lokalnych patriotów. Utworzyli w tym celu wydarzenie na portalu Facebook. Akcja zakończyła się powodzeniem i w ten sposób, z pomocą około dwudziestu chętnych, zebrano w tym miejscu ponad tonę śmieci. Niestety, z powodu braku śmietników, problem powraca.

Ze wsparciem przyszła Edyta Łongiewska-Wijas z Rady Miasta Szczecin. Złożyła ona interpelację do Prezydenta Szczecina, aby na Wyspie Jaskółczej zamontować kosze na śmieci, które byłyby regularnie opróżniane przez miejskie służby komunalne.

- Zwracam się do Pana w imieniu osób, które posprzątały Wyspę oraz inicjatorów tej akcji o zamontowanie tam koszy na śmieci i objęcie ich regularnym opróżnianiem. Ludzie nie rozrzucają tam śmieci gdzie popadnie, lecz układają, nierzadko starannie, w wybranych miejscach. W tych miejscach należałoby zamontować kosze - napisała w interpelacji radna Edyta Łongiewska-Wijas.

Po rozpowszechnieniu informacji o sprzątaniu Szczecińskiej Wenecji, miejsce to stało się bardziej popularne i zaczęło być odwiedzane przez większą ilość odwiedzających, którzy nie mają gdzie wyrzucać śmieci.

- Jesteśmy przekonani, że zakup 5-6 koszy zupełnie nieodczuwalny w ponad 3-miliardowym budżecie miasta sprawi, że mieszkańcy poczują się tu bezpieczniej i kulturalniej, a także będą mieli poczucie, że ich prośba skierowana bezpośrednio do Pana Prezydenta nie zostanie przez Pana zignorowana - kończy odezwę radna Łongiewska-Wijas.

OBEJRZYJ RÓWNIEŻ: "Szczecińska Wenecja" na Wyspie Jaskółczej. Niesamowite miejsce na mapie Szczecina