MKTG SR - pasek na kartach artykułów

AZS Politechnika Poznańska - Spójnia Stargard 69:77 Ważne zwycięstwo stargardzkiego pierwszoligowca

Grzegorz Drążek
Jerzy Koszuta trafił sześć na dziewięć rzutów
Jerzy Koszuta trafił sześć na dziewięć rzutów Tadeusz Surma
W meczu zespołów walczących o utrzymanie w I lidze Spójnia Stargard wygrała na wyjeździe z AZS Politechniką Poznańską.

Koszykarze Spójni Stargard dobrze rozpoczęli dzisiejszy mecz w Poznaniu. W 5 minucie, po trafieniu Jerzego Koszuty, wygrywała 15:6, a trzy minuty później, kiedy celnie rzucił Łukasz Bodych, prowadzili 24:6. Gospodarze przez cztery minuty nie rzucili punktów. Przełamali się dopiero po trzypunktowym trafieniu wychowanka Spójni Łukasza Ulchurskiego. Po pierwszej kwarcie stargardzki zespół wygrywał 30:13.

Na początku drugiej kwarty Spójnia niemal przez trzy minuty nie rzuciła punktów. AZS za to trafił dwa razy z dystansu i zaczął zbliżać się do gości. W 17 minucie było 24:38, a na niespełna dwie minuty przed końcem tej kwarty 28:38. I dziesięciopunktowe prowadzenie gości było też w połowie spotkania. W pierwszej kwarcie Spójnia rzuciła 30 punktów, a w drugiej już tylko 11. Oba zespoły w połowie meczu miały po 18 zbiórek. Spójnia miała lepszą skuteczność. Trafiała co drugi rzut, a gospodarze mieli 37 procent celnych rzutów.

W trzeciej kwarcie Spójni odskoczyła o kolejne cztery punkty i wydawało się, że kontroluje sytuację na parkiecie. Gospodarze potrafili wprawdzie odrobić kilka punktów, ale przewaga gości była dość wyraźna. W 26 minucie AZS przegrywał 38:47. Później dwukrotnie z dystansu rzuciła Spójnia i ponownie miała kilkanaście punktów więcej. Po chwili gospodarze znowu zmniejszyli straty do dziewięciu punktów, a w odpowiedzi Bartłomiej Wróblewski dwukrotnie celnie rzucił za 3 pkt.

W czwartej kwarcie na początku dwukrotnie trafił Karol Pytyś i Spójnia wygrywała 63:47. Takiej przewagi nie można już było zmarnować, ale było jeszcze nerwowo. Stargardzki zespół zatrzymał się na 65 punktach w 33 minucie. Gospodarze zaczęli punktować za 1, 2 i 3 pkt i w 35 minucie było już tylko 58:65. Goście wygrali próbę nerwów, większość osobistych trafili i utrzymali prowadzenie. Spójnia wygrała ważne spotkanie, bo w rundzie play out o utrzymanie w I lidze będzie miała atut własnego boiska. Być może przyjdzie jej rywalizować właśnie z AZS Politechniką Poznańską.

AZS Politechnika Poznańska - Spójnia Stargard 69:77 (13:30, 18:11, 15:18, 20:18)
Spójnia: Pytyś 21, Koszuta 12, Stokłosa 11 (trzy razy za 3 pkt), Bodych 10, Kwiatkowski Ł. 9 (1), Kwiatkowski M. 8 (1), Wróblewski 6 (2), Dylik, Soczewski, Suliński, Zarzeczny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński