Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiktor Grudziński poza Spójnią. Powodem jest niewłaściwe zachowanie poza boiskiem

Emilia Chanczewska
Wiktor Grudziński musi opuścić pierwszoligową Spójnię
Wiktor Grudziński musi opuścić pierwszoligową Spójnię Tadeusz Surma
Zarząd Klubu Sportowego Spójnia Stargard rozwiązał umowę z Wiktorem Grudzińskim. Wszystko przez kierowanie autem pod wpływem alkoholu.

W poprzedni poniedziałek stargardzcy policjanci przyłapali kapitana Spójni Stargard, gdy kierował autem po wypiciu alkoholu. Miał 0,8 promila alkoholu w organizmie. Następnego dnia sąd skazał go na karę grzywny w wysokości 3 tysięcy złotych i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych przez rok. Wiktor Grudziński w wydanym oświadczeniu przyznał się do winy i przeprosił. W miniony wtorek koszykarz został zawieszony w klubie.

Dzisiaj decyzję co do klubowej przyszłości koszykarza podjął zarząd Klubu Sportowego Spójnia Stargard, który wydał w tej sprawie komunikat.

- Zarząd Klubu Sportowego Spójnia Stargard z dniem 21 stycznia 2014 roku rozwiązał kontrakt z zawodnikiem Wiktorem Grudzińskim - brzmi komunikat - Jednocześnie zarząd klubu wyraża ogromne podziękowanie Wiktorowi Grudzińskiemu za jego zaangażowanie, wolę walki, serce zostawione na parkiecie od wychowanka naszego klubu poprzez grę w reprezentacji Polski aż po dzień dzisiejszy. Życzymy Wiktorowi Grudzińskiemu samych sukcesów w pracy zawodowej i życiu osobistym.

Prezes KS Spójnia Marek Kisio na wydanym komunikacie chce zakończyć temat byłego już kapitana Spójni i jego zachowania poza boiskiem

- Sprawa jest niewymagająca dyskusji, zamknięta - mówi Marek Kisio, prezes Klubu Sportowego Spójnia Stargard.

36-letni Wiktor Grudziński to czołowa postać stargardzkiej Spójni. W klubie ze Stargardu uczył się koszykówki, a później grał w różnych ekstraklasowych zespołach, między innymi Anwilu Włocławek. Kilka lat temu wrócił do Stargardu i w 2009 roku pomógł w awansie Spójni do I ligi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński