Znikają przystanki z szybami

Z naszą redakcją skontaktował się oburzony pasażer Miejskiego Zakładu Komunikacji w Stargardzie.

- Tyle lat na al. Gryfa była wiata przystankowa, można było normalnie usiąść i skryć się za szybami przed mrozem - mówi stargardzianin. - A teraz nie ma szyb i nie ma nawet ławek. Człowiek stoi i marznie.

Przedstawiciele miejskiego przewoźnika tłumaczą, że nie likwidują wiat przystankowych, a tylko wymieniają je na inne. A wszystko przez wandali, którzy niszczą szyby na przystankach.

- Niedawno, w związku z nieustannym niszczeniem elementów szklanych wiaty na al. Gryfa, MZK postanowiło ją przebudować - wyjaśnia Piotr Traczyk z Miejskiego Zakładu Komunikacji w Stargardzie. - Nowa wiata, wykonana jako ławka z zadaszeniem, przy sprzyjających warunkach atmosferycznych zostanie w pierwszych dniach tygodnia ustawiona w miejsce dotychczasowej.

Pasażerowie MZK nie są wcale z takiego rozwiązania zadowoleni.

- To tak ma wyglądać walka z wandalami, że ludziom będzie się zabierało szyby na przystankach? - pytają stargardzianie jeżdżący autobusami miejskiego przewoźnika. - A co my jesteśmy winni? Jak ktoś niszczy przystanki, to trzeba tych co niszczą karać, a nie porządnych pasażerów. A ci porządni pasażerowie nie będą mogą teraz w normalnych warunkach poczekać na przyjazd autobusu.

Dyrekcja MZK próbuje pocieszać pasażerów i zapewnia, że w mieście będzie więcej niż teraz wiat przystankowych.

- Jednym z podstawowych celów działania miejskiego przewoźnika jest podwyższenie komfortu podróżowania naszych pasażerów, na co istotny wpływ ma również miejsce oczekiwania na autobus - mówi Piotr Traczyk. - Tak więc, z pewnością w miarę możliwości finansowych, wiat przystankowych będzie przybywać.

Pasażerów MZK taka obietnica cieszy, ale tylko trochę.

- Bo z czego tu być w pełni zadowolonym, że będzie więcej samych ławek na przystankach? - mówią mieszkańcy. - To oczywiście dobrze, ale to będzie cieszyć wiosną i latem, kiedy fajnie sobie posiedzieć na świeżym powietrzu czekając na autobus. Ale jesienią czy zimą same ławki nie zabezpieczą nas przed wiatrem, deszczem czy śniegiem.