Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zadłużyli miasto

Michał Fura, 30 grudnia 2004 r.
Obligacje mają kupić instytucje finansowe, na przykład banki. W sumie miasto wypuści w przyszłym roku 200 obligacji (każda warta będzie 100 tys. zł). Zrobi to w 10 seriach. W każdej z nich pakiet obligacji wart będzie 2 mln zł.
Obligacje mają kupić instytucje finansowe, na przykład banki. W sumie miasto wypuści w przyszłym roku 200 obligacji (każda warta będzie 100 tys. zł). Zrobi to w 10 seriach. W każdej z nich pakiet obligacji wart będzie 2 mln zł. Sławek Ryfczyński
To największy pod względem wydatków budżet w historii Świnoujścia. Miasto wyda w przyszłym roku ponad 150 mln zł! Ponad 30 mln pójdzie na inwestycje. Żeby to było jednak możliwe, radni musieli wczoraj zadłużyć miasto. I to na 20 mln.

Tyle pieniędzy ma trafić do miejskiej kasy ze sprzedaży obligacji. Opozycja była temu przeciwna. Ostrzegała, że prezydent ogromnie zadłuży miasto.

Będziemy spłacać przez 5 lat

Zanim radni zabrali się za głosowanie nad budżetem, musieli wcześniej przyjąć uchwałę o sprzedaży przez miasto obligacji. Bez niej wydatki na inwestycje byłyby o 20 mln mniejsze. Szesnastu radnych poparło pomysł prezydenta i zezwoliło na emisję obligacji.

Podjęli jednak decyzję, która będzie ciążyć na przyszłych budżetach do 2011 roku. Aż do tego czasu bowiem, co roku trzeba będzie bowiem oddawać pożyczone pieniądze.

Zgodnie z uchwałą, do końca przyszłego roku miasto sprzeda 200 obligacji o łącznej wartości 20 mln zł. Wykup obligacji rozpocznie się w 2007 roku.

Od tego momentu, miasto będzie przeznaczać z własnej kieszeni na wykup obligacji 4 mln złotych rocznie. Do tego dojdą jeszcze odsetki. Dlatego część opozycji ostro krytykowała wczoraj pomysł sprzedaży obligacji.

Ostrzegali przed katastrofą

Według radnego Stanisława Możejki, sprzedaż obligacji nie przysłuży się rozwojowi miasta, lecz spowoduje zastój.

- Poparłbym obligacje, gdyby dzięki ich sprzedaży miasto zyskało pieniądze z funduszy unijnych. Owszem zadłużamy się, ale pieniądze przeznaczamy, jako własny wkład i dzięki temu, otrzymujemy z Unii na przykład dwa razy tyle - mówił Stanisław Możejko. - Ale w tym przypadku jest zupełnie inaczej.

Radny uważa, że z powodu sprzedaży obligacji, miasto straci w przyszłości możliwość pozyskania jakichkolwiek unijnych pieniędzy.

- Jak będzie okazja, żeby zdobyć jakieś pieniądze z Unii, to nie będziemy mieli w budżecie ani złotówki, jako wkład własny - dodał Stanisław Możejko.

Tak samo pomysł krytykował radny Zbigniew Pomieczyński. Stwierdził, że prezydent chce sprzedać obligację, bo działa pod "publiczkę".

- To są pieniądze na inwestycje, którymi prezydent będzie się chwalił podczas kampanii wyborczej - mówił radny. - Ale to działanie krótkowzroczne. A co później? Już musimy płacić 5 mln rocznie za oczyszczalnię ścieków. A teraz dojdzie jeszcze wykup obligacji. Może się okazać, że za dwa, trzy lata nie będzie ani złotówki na inwestycje.

Samego pomysłu sprzedaży obligacji nie krytykował natomiast radny SdPl Ryszard Teterycz. Był jednak przeciwny wydawaniu zdobytych dzięki nim pieniędzy na tak wiele inwestycji.

- Uważam, że pieniądze powinno się przeznaczyć tylko na szpital oraz Centrum Kultury i Sportu, żeby się tak nie rozdrabniać - mówi Ryszard Teterycz.

To czysta polityka

Prezydent Janusz Żmurkiewicz oraz popierający go radni z SLD uważają, że argumenty opozycji to zagrywka polityczna.

- Przecież, jeśli będzie tak, że po następnych wyborach SLD nie będzie w mieście rządzić, to opozycja powinna się cieszyć - będzie miała pieniądze na inwestycje z tych właśnie obligacji - mówił przewrotnie przewodniczący klubu radnych SLD Cezary Zdzieszyński.

Podkreślił przy tym, że zadłużenie się przez sprzedaż obligacji, to najtańszy i najprostszy z możliwych sposobów zdobycia pieniędzy.

Janusz Żmurkiewicz uważa, że dzięki obligacjom miasto się jeszcze rozwinie i odrzucał zarzuty.

- Gdy obejmowałem rządy, to zadłużenie miasta było bliskie 60 procent wpływów do budżetu. A teraz, nawet po emisji obligacji, będzie przekraczało zaledwie połowę tego - mówił.

***

Najwięcej pieniędzy z obligacji przeznaczonych zostanie na przebudowę szpitala miejskiego przy ulicy Jana z Kolna - 10 mln zł.

Kolejna inwestycja to budowa Centrum Kultury i Sportu przy ulicy Matejki oraz remont budynku przy ul. Modrzejewskiej, w którym powstać ma 120 mieszkań socjalnych.

Z tych pieniędzy miasto zapłaci też za remonty istniejących i budowę nowych ulic w mieście oraz budowę nowych sieci wodno - kanalizacyjnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński