Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyspa Pucka wrze po podwyżkach czynszu. Drożej nawet o 400 procent

Marek Jaszczyński [email protected]
Mieszkańcy Wyspy Puckiej protestują przeciw podwyższeniu stawek za czynsz dzierżawny. Urzędnicy tłumaczą, że to konieczność. Zarządzenie zmieniło stawkę z sumy 700 złotych rocznie do kwoty przeszło 5 tysięcy.

Protest dzierżawców poparła Rada Osiedla Międzyodrze - Wyspa Pucka. Sprzeciw budzi zarządzenie prezydenta Szczecina dotyczące nieruchomości gruntowych dzierżawionych pod obiekty budowlane przeznaczone na stały pobyt ludzi. Weszło w życie od maja bieżącego roku.

- Do RO docierają dzierżawcy z Wyspy Puckiej, którzy w ciągu kilku ostatnich tygodni otrzymują z Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych zawiadomienia o podwyżce czynszu dzierżawnego pod budynkami. Podwyżki są rzędu 400 procent - mówi Elżbieta Flis, przewodnicząca RO. - Po raz kolejny karani są mieszkańcy, a nie działkowicze, którzy pobudowali wille na ogrodach działkowych.

Radni osiedlowi apelują do Piotra Krzystka, prezydenta Szczecina. "Płacz ludzi słyszy się długo i wcale się nie dziwimy skoro Pańskie zarządzenie 87/15 zmieniło stawkę np. z sumy 700 złotych rocznie do kwoty przeszło 5 tysięcy. Panie Prezydencie, to skandal! Z czego ludzie mają to płacić? Prosimy Pana o powściągliwość. Nie doprowadzajmy do niepotrzebnej wojny urzędnik kontra >aborygen<" - czytamy w liście do prezydenta.

ZBiLK tłumaczy, że zarządzenie nr 87/15 Prezydenta Miasta Szczecin wprowadziło nową stawkę, której wcześniej nie było - "opłata za nieruchomości gruntowe dzierżawione pod obiekty budowlane przeznaczone na stały pobyt ludzi".

- Zmiana dotyczy obecnie 29 podmiotów na terenie całego Szczecina, w tym 13 na Wyspie Puckiej, i odnosi się do sytuacji, w której dzierżawcy gminnego gruntu postawili na nim budynek mieszkalny, dom, np. przerabiając lub rozbudowując altanę na działce - tłumaczy Tomasz Owsik-Kozłowski, rzecznik prasowy ZBiLK. - Takie działania dokonywane były zazwyczaj bez zgody gminy, a stawki, którymi dzierżawcy byli obciążani, były takie same jak w przypadku każdej innej altany ogrodowej lub odpowiadały stawkom dzierżawy na cele administracyjno-socjalnym. Powód takiego zróżnicowania opłat wydaje się jasny - prawo musi odpowiadać stanowi faktycznemu. Inaczej kształtują się opłaty za dzierżawę terenu pod dom, inaczej pod altanę, a jeszcze inaczej pod ogródek warzywny.

Według tłumaczeń ZBiLK regulacja stanu prawnego jest koniecznością - w przypadku budowy domu na gruncie gminnym, który to dom został zalegalizowany w Inspektoracie Nadzoru Budowlanego, budowla taka musi znajdować się w rejestrach urzędowych i mieć odzwierciedlenie w odpowiedniej kategorii płatności.

- Nie możemy udawać, że dom jest altaną i tak też obciążać dzierżawców - odpowiada Tomasz Owsik-Kozłowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński