Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wracając z cmentarza brodzą w błocie i kałużach

Wioletta Mordasiewicz
Gdy puści mróz, tego odcinka drogi lepiej nie pokonywać pieszo.
Gdy puści mróz, tego odcinka drogi lepiej nie pokonywać pieszo. Wioletta Mordasiewicz
Naprawienia dziurawej drogi i dojścia do bramy cmentarza od osiedla Letniego domagają się mieszkańcy okolicznych bloków. Urzędnicy zapowiadają niewielkie roboty. Na większy remont nie ma pieniędzy.

Gdy wskaźnik na termometrze wskazuje kilka stopni powyżej zera, przejście na nekropolię przy ulicy Kościuszki w Stargardzie przeistacza się w brnięcie w jednym wielkim grzęzawisku. Błoto i kałuże przeszkadzają mieszkańcom w dotarciu suchą nogą. Mieszkańcy okolic ulicy Jesiennej dopytują, kiedy poprawi się ich sytuacja.

- Tam trzeba kalosze zakładać - mówi pan Ryszard, który przyszedł z interwencją do "Głosu". - Paniom radziłbym tamtędy nie chodzić w eleganckich butach, a już na obcasach nie daj Bóg. Ubrudzą się do kolan. Zima się niebawem skończy, będziemy częściej chodzić odwiedzać bliskich na cmentarzu. Teraz troszkę przymarzło, ale jak popada deszcz, to znowu będzie fatalnie. Niech miasto coś z tym zrobi.

Zarządcą ulicy Jesiennej oraz terenu przy cmentarzu komunalnym jest właśnie miasto. Na końcu ulicy jest plac manewrowy oraz wejście na cmentarz komunalny. To miejsce jest w najgorszym stanie. Miejscy urzędnicy mówią, że w zeszłym roku na prośbę mieszkańców przycmentarny teren został wyrównany i utwardzony frezem asfaltowym. Wykonano to w ramach bieżącego utrzymania dróg i ulic w mieście.

- Znowu trzeba tam coś zrobić - alarmuje pan Ryszard. - To wojsko tak ten plac degraduje. Dzwoniłem do białych i czerwonych koszar. Wojsko zarzeka się, że to nie oni niszczą plac. Powinno się zabronić im tamtędy przejeżdżać.

Droga wzdłuż ogrodzenia cmentarza służy wojsku do przemieszczenia się z koszar na rampę kolejową. Miasto obiecuje, że gdy tylko zrobi się cieplej, podobnie jak rok temu teren przy cmentarzu wyrówna i utwardzi frezem. Po przejeździe walca, problemy powinny się skończyć.

- Zrobimy to na przedłużeniu ulicy Jesiennej aż do wejścia na cmentarz, by stargardzianie mogli bez przeszkód tamtędy chodzić - zapowiada Grzegorz Chudzik, inżynier miasta. - Czekamy jednak na odpowiednie warunki atmosferyczne. Przede wszystkim nie może być mokro. Frez dłużej się utrzyma, gdy zostanie położony na suchej powierzchni. Wiosną się za to zabierzemy. Może to być marzec lub kwiecień.

Problemy mieszkańców os. Letniego miały się skończyć po wybudowaniu drogi łączącej ulice Pogodną i Kościuszki. W ramach tego zadania miał być remontowany także odcinek od Pogodnej do Jesiennej. Ta inwestycja jednak, ze względów finansowych, nie znalazła się w Wieloletnim Planie Finansowym na lata 2013-2016. Szacuje się, że trzeba na nią wydać grubo ponad milion złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński