Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wolin: niebezpiecznie na błoniach

Radosław Drożdżewski
Dziura koło postoju taksówek jest nawet niezabezpieczona!
Dziura koło postoju taksówek jest nawet niezabezpieczona! Radosław Drożdżewski
Po naszej ostatniej interwencji wsypano ciężarówkę ziemi pod korzenie drzew, ale nadal są wielkie, głębokie doły. W jeden z nich omal nie wpadła starsza kobieta.

Władze miasta chcą wrócić do historycznego wizerunku Wolina. Zaczęto odkopywać stare fundamenty i zaczęły się problemy.

Doły kopano na głębokość jednego metra. Podczas rewitalizacji miasta odkopano też korzenie grochodrzewu. Drzewa stały tak całymi tygodniami. Chociaż jeszcze przed mrozami dosypano pod nie ziemię, to nie wiadomo, czy przeżyją. Prawdopodobnie będą nadawały się już tylko do wycinki.

Oprócz tego, w czasie prac przerwano linię energetyczną zasilającą pobliskie uliczne latarnie. Ulice Mostowa, Światowida i częściowo rynek są teraz kompletnie nieoświetlone. Kierowcy narzekają na jazdę po ciemku, a ludzie boją się tamtędy chodzić. Włamano się do jednego z lokali gastronomicznych.
Obok na postoju dla taksówek jest pełno błota.

- Przejadę dwa razy samochodem i jest już brudny - mówi jeden z taksówkarzy - Ten samochód służy ludziom i zawsze musi być czysty.

Zastępca burmistrza obiecał, że po 11 listopada doły zostaną zasypane. Niestety część dziur pozostała.

Wiesława Michalska mieszka w blokach koło wykopów.
- To jest centrum miasta, nasza wizytówka - mówi kobieta. - Nie powinno tutaj tak być. A najgorsze jest to, że jest niebezpiecznie.

Taksówkarze opowiadają o starszej kobiecie, która chciała przejść obok ich samochodów i omal nie wpadła do dziury. Poślizgnęła się na błocie i gdyby nie szybka reakcja taksówkarzy, to znalazłaby się w głębokim dole.

Zapytaliśmy w urzędzie miasta, dlaczego nic nie jest robione, aby poprawić wygląd, a przede wszystkim bezpieczeństwo w tym miejscu.

- Dziur na razie nie zasypujemy, bo jeszcze nie wiemy, jak będą wyglądały działki, które zostaną tam sprzedane pod budowę kamienic - mówi zastępca burmistrza Wolina, Ryszard Mróz.

Koszt naprawy lamp to kwota 15 tys. złotych. Choć to niewiele, to także z tym urząd chce czekać, aż będzie wiadomo jak będą wyglądały plany działek budowlanych. Ryszard Mróz obiecał podłączyć na razie jedną.

- Nie będziemy naprawiać teraz wszystkich, bo za rok czy dwa lata będziemy musieli robić to jeszcze raz, bo okaże się, że na działki budowlane trzeba przenieść kable - twierdzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński