Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wodotrysk jesienią

Monika Stefanek, 21 lipca 2004 r.
Okolice Stawu Brodowskiego to jedno z nielicznych miejsc spacerowych na Niebuszewie. Niestety, bardzo zaniedbane.
Okolice Stawu Brodowskiego to jedno z nielicznych miejsc spacerowych na Niebuszewie. Niestety, bardzo zaniedbane. Marcin Bielecki
Najpóźniej we wrześniu na Stawie Brodowskim zamontowana zostanie fontanna. To początek prac, jakie mają przywrócić porządek na tym zaniedbanym akwenie.

Zakład Usług Komunalnych w Szczecinie zlecił już opracowanie dokumentacji niezbędnej do montażu fontanny na Stawie Brodowskim. Do prac będzie można przystąpić po rozstrzygnięciu przetargu.

- Liczymy, że fontanna zacznie działać najpóźniej pod koniec września - informuje Bożena Kowalska, kierownik działu technicznego Zakładu Usług Komunalnych w Szczecinie.

Co z brzegiem?

Prace związane z montażem fontanny pokryje ZUK. Całkowity koszt szacowany jest na ok. 70-80 tysięcy złotych. To jednak nie koniec planów związanych z uporządkowaniem Stawu Brodowskiego.

- Posiadamy aktualny projekt regulacji części brzegu, jak również pozwolenie na budowę - mówi Bożena Kowalska. - W tym roku nie znajdziemy jednak pieniędzy na wykonanie tych prac.

ZUK zamierza zwrócić się o środki do miasta. O uporządkowanie Stawu Brodowskiego od lat zabiegała Rada Osiedla Niebuszewo. Cztery lata temu rada wydała na projekt zagospodarowania akwenu ponad 10 tysięcy złotych.

- Uporządkowanie tego terenu od dawna jest naszym pobożnym życzeniem - stwierdza Lucjan Rudnicki, przewodniczący RO Niebuszewo. - Projekt mamy od kilku lat, ale zawsze słyszeliśmy, że na jego realizację nie ma pieniędzy. Może teraz coś uda się zrobić.

Tony gruzu w wodzie

Jakiś czas temu ZUK prowadził już prace na terenie stawu. Ograniczyły się one jednak do wyjęcia z wody płyt nagrobkowych. Część z nich nadal tkwi w jeziorze.

- W latach 50-tych i 60-tych do Stawu Brodowskiego zwożono mnóstwo gruzu z rozbudowującego się Szczecina - stwierdza Bożena Kowalska. - Oprócz płyt betonowych i drogowych, trafiały tam także fragmenty nagrobków, ze znajdujących się w centrum miasta pozostałości po cmentarzach. Pod wpływem ruchu wody kolejne płyty się odsłaniają. Na ich wyjęcie zgodę wyrazić musi konserwator zabytków. Wtedy będziemy mogli przystąpić do prac.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński