Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Szczecinie znajduje się blisko 90 zapomnianych cmentarzy

OPRAC.:
Marcin Siemlak
Marcin Siemlak
Blisko 90 zapomnianych cmentarzy znajduje się w obecnych granicach Szczecina, w całym regionie są setki takich nekropolii
Blisko 90 zapomnianych cmentarzy znajduje się w obecnych granicach Szczecina, w całym regionie są setki takich nekropolii archiwum
Blisko 90 zapomnianych cmentarzy znajduje się w obecnych granicach Szczecina, w całym regionie są setki takich nekropolii . "Te ostatnie są zwykle w katastrofalnym stanie” – powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową policjant i historyk nadkom. dr Marek Łuczak.

- Uważam, że trzeba pamiętać o narodzie, który tu kiedyś mieszkał, budował domy, w których obecnie mieszkamy. Dajemy w ten sposób przykład mieszkańcom Ukrainy, Litwy czy Białorusi, gdzie są polskie groby. Sądzę, że trzeba o tym dużo rozmawiać, aby zadbać o dziedzictwo innego narodu na naszym terenie i o zmarłych. Ci ludzie nadal tam leżą. To nie są "dawne" cmentarze – tych ludzi nie ekshumowano, a jeśli tak, są to bardzo rzadkie przypadki. Nawet jeśli obecnie są to parki, to trzeba okazać szacunek zmarłym, którzy tam spoczywają – powiedział w rozmowie z PAP koordynator ds. walki z przestępstwami przeciwko zabytkom szczecińskiej Komendy Wojewódzkiej Policji nadkom. dr Marek Łuczak.

Dodał, że w obecnych granicach Szczecina jest blisko 90 cmentarzy, które są teraz parkami – jedynie Park Kasprowicza i niewielkie parki wzdłuż al. Wojska Polskiego nie pełniły wcześniej funkcji nekropolii.

- To cmentarze, które były zakładane od XVIII do XX w.; są w większości w takim stanie, że nawet mieszkańcy danej dzielnicy czy osiedla nie wiedzą, że one się tam znajdują – mówił Łuczak.

Wymienił m.in. przykościelne cmentarze na Starym Mieście, cmentarz Grabowski (obecnie Park im. Stefana Żeromskiego) – pierwszy cmentarz komunalny powstały w 1802 r., cmentarz francuskiej parafii ewangelickiej przy ul. Storrady (również włączony do Parku Żeromskiego). Ubogich – jak zauważył historyk – chowano natomiast poza murami miasta; to obecnie m.in. okolice Parku Andersa, Komendy Wojewódzkiej Policji i ul. Dworcowej.

Pytany o liczbę zapomnianych cmentarzy w regionie odpowiedział, że jest ich "mnóstwo". Wyjaśnił, że właściwie w każdej miejscowości był cmentarz przykościelny. Ze względu na pogarszającą się sytuację sanitarną, ograniczenie przestrzeni wewnątrz murów miejskich oraz przepisy Landrechtu - ogólnego prawa ziemskiego dla państw pruskich z 1794 roku, nakazano budowę cmentarzy poza obrębem zabudowy. W mniejszych miejscowościach mogą się zatem znajdować dwa, a nawet trzy cmentarze (jak choćby w Ustowie i Kurowie).

- Wystarczy policzyć – jeśli w jednej gminie mamy dwadzieścia miejscowości, daje nam to około czterdziestu cmentarzy. Do tego mamy cmentarze rodzinne przy włościach, jak choćby w Kamieńcu. Są one generalnie w stanie katastrofalnym; prawdopodobnie pracowały tam spychacze, które po prostu niszczyły niemiecką kulturę. Pamiętam jeden z nagrobków w Nowym Warpnie – znaleźliśmy dwa jego fragmenty 150 metrów od siebie, a więc spychacz musiał go tam przeciągnąć. To przerażające – powiedział Łuczak.

Zaznaczył, że przy likwidacji cmentarza właściwe jest zebranie nagrobków, opisanie ich wcześniejszego położenia, stworzenie lapidarium, aby podkreślić charakter terenu i umieszczenie na tablicy informacji o nekropolii i spoczywających na niej ludziach. "Byłyby wówczas w pełni zachowane normy moralne" – podkreślił.

Jak dodał, do niszczenia niemieckich cmentarzy dochodziło nie tylko tuż po wojnie, ale też w latach 70., 80., a nawet 90.

Marek Łuczak wraz z wolontariuszami od 2004 r. porządkuje i ewidencjonuje zapomniane cmentarze w regionie, często odnajdując nagrobki dawnych mieszkańców. Po takich działaniach zdarza się, że lokalne społeczności decydują się na upamiętnienie pochowanych tam osób – lapidaria powstały np. w Parku Chopina na szczecińskim osiedlu Arkońskie-Niemierzyn i w Smolęcinie, Pargowie w gminie Kołbaskowo.

Staraniem dra Łuczaka na szczecińskim osiedlu Dąbie stanęła też Ściana Pamięci poświęcona przedwojennym żydowskim mieszkańcom tego rejonu. Powstała z odnalezionych w 2019 r. fragmentów macew, zniszczonych w 1938 r. podczas nocy kryształowej z 9 na 10 listopada.

Policjant i historyk odszukuje też i odtwarza – jeśli to możliwe – życiorysy mieszkańców upamiętnionych na odnalezionych nagrobkach. Jak wyjaśnił, chodzi zarówno o zachowanie pamięci, szansę na przekazanie informacji o tych osobach potomkom, ale ma to również wartość historyczną.

- Zwiększa się nasza wiedza o regionie, o przyczynach śmierci, o umieralności, można prowadzić na podstawie tych danych choćby badania socjologiczne – wyjaśnił.

Wyjątkowe i zabytkowe nagrobki oraz pomniki z Cmentarza Centralnego w Szczecinie. Obejrzyjcie je w galerii. Przy niektórych podajemy opis lokalizacji

Wyjątkowe nagrobki i pomniki na Cmentarzu Centralnym w Szcze...

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński