MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trener Wybrzeża Rewalskiego chce się zmierzyć z Petrem Nemecem

Rozmawiał: Krzysztof Dziedzic
Marek Minkwitz jako piłkarz nie był wielkim zawodnikiem. Jest nadzieja, że będzie znacznie lepszym trenerem.
Marek Minkwitz jako piłkarz nie był wielkim zawodnikiem. Jest nadzieja, że będzie znacznie lepszym trenerem.
Rozmowa z Markiem Minkwitzem, trenerem IV-ligowego Wybrzeża Rewalskiego, który został najlepszym szkoleniowcem w regionie.

- W plebiscycie na najlepszych piłkarzy i trenerów w 2007 roku w naszym regionie został pan wybrany najlepszym szkoleniowcem. Zasłużenie?

- Myślę, że żaden trener nie odpowie na to pytanie. Dla mnie zaszczytem była nominacja do tego plebiscytu, ze strony rady trenerów. A co do mojego zwycięstwa... Drugie miejsce zajął główny faworyt, szkoleniowiec Floty Świnoujście, Petr Nemec. Flota jest lepszym zespołem od Wybrzeża, została wybrana najlepszą drużyną w 2007 roku. Ale czy to musi oznaczać, że trener Nemec jest lepszy ode mnie...? Ma lepszych piłkarzy, większy budżet. Graliśmy z Flotą w Pucharze Polski, do 70 minuty mecz był wyrównany, ostatecznie przegraliśmy. Ale w przeciwieństwie do Floty myśleliśmy o meczach ligowych. Chciałbym jeszcze raz zmierzyć się z Nemecem, lecz już w innych okolicznościach.

- Ale chyba ma pan powody do zadowolenia?

- Oczywiście. Od 1,5 roku mojej pracy w Rewalu zespół Wybrzeża wygrał chyba 75 procent spotkań. Wcześniej nieźle radziłem sobie w Gryfinie prowadząc Energetyka. Cieszę się, że ktoś to docenił. Otrzymałem 2 tysiące głosów, a kibiców mamy 50, więc ogólnie zostałem doceniony. Myślę, iż pomógł mi mecz z Pogonią w Szczecinie. Przegraliśmy 0:1 po golu Pawła Skrzypka w 89 minucie. Z ust dyrektora szczecińskiego klubu i kibiców usłyszałem, że byliśmy najlepszą drużyną, jaka gościła na Twardowskiego w IV lidze. Jestem młodym szkoleniowcem, dlatego moje zwycięstwo jest dobrym sygnałem dla młodych szkoleniowców - może zaczną się bardziej przykładać do pracy.

- Czyli bardzo zaskoczony swym zwycięstwem pan nie jest?

- Mimo, że plebiscyt jest głównie konkursem popularności, to jestem zadowolony. Na dodatek tak się złożyło, że spośród 26 tysięcy osób, które brały udział w głosowaniu, moja mama wygrała telewizor! To zwycięstwo dedykuje właśnie rodzicom oraz dziewczynie. Na kogo można w życiu liczyć, jak nie na rodziców...?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński