A chodzi o działki (nr 79/5 - obręb 1022 Szczecin - Śródmieście), na których deweloper Modehpolmo chce postawić obiekt handlowo-usługowo-mieszkalny. Ma to być budynek dwupiętrowy z zagospodarowanym poddaszem, gdzie na parterze ma być 500 m kw. powierzchni usługowej, a na pozostałej części (ok. 820 m kw.) ma powstać około 20 mieszkań. Takie były pierwotne plany.
Czy coś się zmieniło ze strony dewelopera - nie wiadomo, bo sekretarka w biurze dewelopera grzecznie odsyła na rozmowę za jakiś czas, bo prezes jest teraz na urlopie. - A my nie wiemy, co prezes chce powiedzieć - zdradza tylko.
Tymczasem w miniony poniedziałek na skrawku zieleni przed budynkiem mieszkalnym przy ul. Szymanowskiego pod piłę poszło kilka drzew. Teren zniwelowano, wykarczowano krzewy, w tej chwili na terenie zielonym nie ma nawet trawy. Widać tylko piach.
Kością niezgody jest przede wszystkim bliskość istniejących budynków w stosunku do mającej powstać zabudowy. Odległość jednego budynku od drugiego to ma być zaledwie 6,5 lub 8 metrów. Ten nowy budynek ma bowiem powstać na zieleńcu frontalnym od ulicy Szymanowskiego.
- Boimy się, że sąsiedzi z nowego budynku będą nam przez okna zaglądali do talerzy podczas obiadu - mówią protestujący mieszkańcy.
Nie wiadomo też co z terenami przyległymi do istniejących już bloków. Mieszkańcy boją się, że nie będą posiadali nawet prawa do korzystania z chodników doprowadzających do klatek schodowych czy wiaty śmietnikowej, bo to wszystko jest obecnie własnością inwestora. Do tego deweloper zaplanował podziemny i naziemny parking, który zniwelowałby zupełnie skwerek zieleni między dwoma budynkami przy ul. Szymanowskiego.
- Nie ma naszej zgody na takie praktyki - mówili mieszkańcy budynków przy ul. Szymanowskiego i Herbowej podczas dzisiejszefo protestu.
- Co z zielenią w mieście? - pytali oburzeni. - I nawet jeśli ten projekt dewelopera jest zgodny z prawem, to jest on niegodziwy, nieludzki, ale to jednocześnie oznacza, że prawo jest złe. Bo okazuje się, że prawo jest dla deweloperów, a nie dla ludzi.
- Jesteśmy oburzeni tym, co słyszymy od władz miasta - podkreślali. - Bo w każdej publicznej wypowiedzi władza zawsze mówi, że w takich wypadkach będzie za mieszkańcami, a później okazuje się, że robi zupełnie inaczej.
Piątkowy protest nie był pierwszym, kiedy mieszkańcy głośno wypowiadali się przeciwko planom dewelopera. Ostatni raz, latem podczas protestu przed gmachem Urzędu Wojewódzkiego rozmawiali z ówczesnym wojewodą Zbigniewem Boguckim. Ten zapowiedział, że sprawą się zajmie, a odpowiedź mieszkańcy mieli otrzymać dziś 12 stycznia 2024 roku.
- Dokumenty dotyczące uchylenia decyzji prezydenta miasta Szczecin zatwierdzającej projekt inwestycji przy ul. Szymanowskiego będą dziś przedstawione wojewodzie - informuje Paulina Heigel, rzeczniczka prasowa nowego wojewody Adama Rudawskiego. - Wojewoda zapozna się z nimi i wyda decyzję po powrocie z uroczystości pogrzebowych śp. ppłk. Zbigniewa Piaseckiego. Prześlemy informację do mediów, gdy tylko ostateczna decyzja zostanie podjęta.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?