Stargard: Odsuwają Badowskiego i PSL

Rozpoczynają się działania zmierzające do odsunięcia od władzy w powiecie stargardzkim przewodniczącego stargardzkich struktur PO Marcina Badowskiego i obecnego koalicjanta Platformy - Polskie Stronnictwo Ludowe.

Radni całą grupą zamierzają rozstać się z PO, bo nie podoba im się zachowanie Badowskiego. Ten po przegranych wyborach na prezydenta miasta postanowił przejąć część kontroli nad powiatem stargardzkim.

Na początku kadencji Platforma porozumiała się z PSL i dzięki temu zdobyła tam władzę. Badowski głosami koalicjantów został wybrany przewodniczącym rady powiatu. Starostą został Waldemar Gil z PO, a do zarządu powiatu weszli, jego partyjny kolega Marek Stankiewicz oraz Adam Chrałowicz i Antoni Guzik z PSL. Już wtedy mówiło się, że relacje między Badowskim a częścią radnych PO nie są dobre. Niektórym nie podobało się nie tylko to, co dzieje się w radzie powiatu, ale i w całej stargardzkiej PO. Po kilku miesiącach napięcie wzrosło do tego stopnia, że szykowane jest odsunięcie Badowskiego i PSL od władzy w powiecie. Ma to mieć miejsce jutro na sesji.

- Raczej nic nie zmieni tych planów - mówi nam jedna z osób, która już nie popiera działań Marcina Badowskiego. - Nawet gdyby odsunął się on na bok w samorządzie powiatowym to za mało. Jego styl zarządzania partią wielu się nie podoba i stąd szykowane zmiany.

Radni dotychczas związani z PO mają porozumieć się z obecną opozycją. Starostą ma pozostać Waldemar Gil, a zastępcą Marek Stankiewicz. Natomiast w miejsce przedstawicieli PSL w zarządzie powiatu mają pojawić się Ireneusz Rogowski, który został radnym z listy PiS i związana ze środowiskiem prezydenta Stargardu Iwona Wiśniewska, która nie jest radną powiatową. Nowym przewodniczącym rady powiatu ma zostać Jacek Tomkowiak, dotychczas przedstawiciel PO. Marcin Badowski wczoraj unikał komentarza w tej sprawie.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje