- Nie jest tak strasznie jak sobie wyobrażaliśmy - mówi Juliusz Znamierowski, radny osiedla Pomorzany. - Wydawało mi się, że będzie fetor i rozwiewane przez wiatr śmieci. Na zewnątrz wygląda to jak zwyczajny zakład, nawet bym nie pomyślał, że mogą tu odpady przeładowywać. Na zewnątrz nic nie czuć.
Zakład w Bydgoszczy należy do firmy Remondis. Wycieczkę pomógł zorganizować Roland Laska, szef firmy w Szczecinie. - Chciałem, by przeciwnicy inwestycji przekonali się jak to wygląda - mówi Roland Laska.
Budowa przeładowani śmieci na Tamie Pomorzańskiej budzi sprzeciw mieszkańców Pomorzan. Dwieście metrów od planowanej lokalizacji jest wieżowiec.
- Wszystko dzieje się przy szczelnych, zamkniętych drzwiach - opisuje zakład Roman Nowicki, radny Szczecina. - Śmierdziało tylko przy samej taśmie, gdzie kobiety sortują śmieci. Miały maski, ale i tak ich nie używały. Zapach nie był jakiś powalający.
Obaj radni twierdzą, że ich obawy zostały rozwiane.
Wiceprezydent Andrzej Grabiec na wycieczkę do Bydgoszczy zapraszał wszystkich radnych Szczecina, protestujących mieszkańców i radnych osiedla Pomorzany. - Ja takie zakłady znam - przyznaje Andrzej Grabiec. - Szkoda, że tak mało osób się wybrało.
Na zwiedzanie przesypowni zdecydowało się kilku urzędników jeden radny miejski i jeden przedstawiciel rady osiedla.
- Nie jestem fachowcem - mówi radna Małgorzata Jacyna-Witt, która od dawna interesuje się planowaną inwestycją. - Zamiast na opiniach laików, wolę polegać na zdaniu fachowców. Według nich lokalizacja na Tamie Pomorzańskiej jest nie do przyjęcia.
Andrzej Grabiec zapewnia, że jest już projekt porozumienia z władzami Polic w sprawie rozbudowy zakładu utylizacji odpadów w Leśnie Górnym. Jeżeli udałoby się sfinalizować porozumienie, przesypownia na Tamie Pomorzańskiej nie byłaby potrzebna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?