Prezydent Krzystek niemile zaskoczony: - Niechęć Nitrasa przysłania to co się działo w mieście pozytywnego [wideo, mp3]

O wyborze Litwińskiego postanowiła rada szczecińskiej PO, którą kieruje Sławomir Nitras, obecny europoseł. Rada zebrała się w piątek wieczorem.

- Jestem niemile zaskoczony tym, że rada powiatu się odbyła dlatego, że nikt mnie o tym nawet nie poinformował - mówi Piotr Krzystek. - W tej sytuacji nie chodzi o zaproszenie, ale o proste poinformowanie o tym posiedzeniu. Ja się o tym dowiedziałem rano (w sobotę - przyp red.) będąc na urlopie. To pierwsze zaskoczenie, choć chyba powinienem się był tego spodziewać, bo taki styl pracy prezentuje przewodniczący Sławomir Nitras. Wydaje się, że w całym tym postępowaniu wczoraj pan przewodniczący traci kontakt z rzeczywistością, bo to ja od dłuższego czasu prosiłem o debatę programową.

Podczas rady kandydatów na kandydata wybrano spośród dwóch nazwisk: Krzystka i Litwińskiego (wcześniej wygrał prawybory w PO).

Teraz wskazaną przed radę kandydaturę zaopiniuje rada zachodniopomorskiej PO, której przewodniczy Stanisław Gawłowski, który z kolei preferuje obecnego prezydenta Szczecina.

Krzystek pytany o to, czy liczy na poparcie rady regionalnej odpowiada: - Trzeba powiedzieć jasno, że niepoinformowanie mnie jest krokiem szkodzącym. Efekty są potem jakie są, i tak naprawdę takie działania szkodzą miastu i szkodzą PO. Nitras powinien się zastanowić, czy prosta niechęć do mnie powinna przysłaniać to co pozytywnego w mieście się działo. Nad tym będzie musiała się pochylić zarząd i rada regionu. Bo to rzecz niespotykana, by w taki sposób precedować wybór kandydata.

Prezydent podkreśla, że liczy iż przy wyborze kandydata PO ostatecznie zostanie wybrane najlepsze rozwiązanie dla Szczecina.

Prezydent w końcu podkreśla: - Kandydat platformy na pewno będzie jeden, kompetencje są jasno określone, decyzja będzie należała do rady regionu. Inne koncepcje wprowadzają tylko zamęt i szkodzą miastu i PO.