Twoja działalność nie jest typową działalnością gastronomiczną. Nie masz stolików w lokalu, nie obsługujesz gości, ale zo to uczysz ich gotować. Zatem co musiałaś zmienić, żeby utrzymać pracownię na rynku?
- Zdecydowałam się wprowadzić dostawy moich wypieków do klientów indywidualnych. Wbrew pozorom nie było to skomplikowane. Logistykę miałam już opracowaną, ponieważ swoje wypieki dostarczam do wybranych punktów w mieście. Obawiałam się jedynie, że nie podołam czasowo. Pracuję sama, a przygotowanie zamówień i dowozy zabierają sporo czasu. Mimo tego stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia i zaryzykuję. Udało się.
Jak zatem wyglądają te dostawy?
- Na FB publikuję listę z dostępnymi wypiekami i zbieram zamówienia. Klienci mogą zgłaszać się przez media społecznościowe i telefonicznie. Podjęłam również współpracę z portalem Zjedz.my. Później wszystko szykuje i dostarczam pod adres we wskazany dzień. Z czasem klienci zaczęli domagać się większej częstotliwości dostaw, więc w miarę możliwości dostosowałam się.
Co można zamawiać? Zdecydowałaś się na wprowadzenie nowości?
- Standardowo w ofercie są moje wypieki drożdżowe jak np. chałki, cynamonki, ale też muffinki, musy czekoladowe, kremy orzechowe, inne słoiczki. Zdecydowałam się też na wprowadzenie nowości w postaci boxów - wytrawnych i słodkich.
Klienci je polubili?
- To był strzał w dziesiątkę. Boxy pojawiły się w trzech rozmiarach - mały (4 porcje), średni (8 porcji) i duży (12 porcji). W środku są różne kompozycje smaków. Niedługo planuję rozszerzenie opcji i każdy będzie mógł sam zdecydować co znajdzie się w boxie.
Czy to oznacza, że udało się utrzymać swoje obroty?
- Może nie utrzymać, ale wyjść na zero. Na szczęście nie musiałam “dokładać” do interesu.
Teraz kiedy gastronomia wraca do życia, Ty również planujesz wznowienie szkoleń?
- Na takie decyzje jeszcze jest za wcześnie. Nie wiadomo jak szkolenie kulinarne miałoby teraz wyglądać by zachować wszystkie środki bezpieczeństwa. Mam nadzieję, że uda się wrócić na jesień. Jestem dobrej myśli. Póki co zostanie jak jest. Możliwe, że rozszerzy się lista punktów, w których pojawiają się moje wypieki.
ZOBACZ TEŻ:
- Kawiarnia Alternatywnie wraca na rynek i czeka na gości
- Jak wyglądała praca w czasie kryzysu? Pytamy w Mr. Pancake
- Pizzeria ze Szczecina o pracy w dobie pandemii
- Pieniądze ze sprzedaży dań idą na pensje. Nie ma zarobku
- Exotic Restaurants w Szczecinie zapowiada zmiany. Jakie?
- Jak działa szczecińska sieć fast food w czasie pandemii?
ZOBACZ TEŻ:

zobacz też:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?