Jak sieć egzotycznych restauracji Exotic Restaurants ze Szczecina zmieniała swoją działalność? "Bierzemy pełną odpowiedzialność za dostawy

Drodzy Restauratorzy,

wiemy jak ciężki czas przed Wami, dlatego jako Głos Szczeciński i GS24.pl chcemy pomóc i rozpoczynamy akcję „Zamawiaj do domu”! W kolejnych dniach będziemy przedstawiać lokale, które mimo niesprzyjających warunków działają dalej, dostarczając swoje wyroby pod drzwi klientów lub z opcją na wynos.

Jak dziś wygląda przygotowanie posiłków w restauracjach sieci Exotic Restaurants?

- Zachowanie wszelkich środków ostrożności od początku wybuchu pandemii było dla nas sprawą pierwszorzędną. O bezpieczeństwo i wysoką jakości posiłków dbamy od pierwszego etapu jakim jest zakup produktów. Zamawiamy je wyłącznie u sprawdzonych i zaufanych dostawców. Proces odbioru odbywa się w rękawiczkach z dodatkową dezynfekcją i w maseczkach. Osobom spoza naszego zespołu nie wolno wchodzić do restauracji. Kolejnym krokiem jest umycie wszystkich dostarczonych produktów - nie tylko warzyw czy owoców, ale też opakowań. Tak przygotowana żywność trafia do naszego magazynu, a z niego na ladę w ręce kucharzy, którzy również są odpowiednio zabezpieczeni. Receptury dań i sposób podania pozostały niezmienne. Wyjątkiem jest tylko zamiana talerza na jednorazowe opakowanie. Cały proces jest dość czasochłonny, ale przy zmniejszonej liczbie zamówień możliwy do realizacji, a także do modyfikacji przy częściowym, a następnie pełnym otwarciu lokali.

Pana restauracje zawsze miały bardzo bogate menu. Czy to się zmieniło?

- Bollywood , Buddha, Bombay oraz Tokyo oferują pełne menu. Jedynie Shanghai ma zmniejszoną kartę. Niektóre produkty są obecnie niedostępne na rynku. Mimo tego postaraliśmy się o zachowanie tych najpopularniejszych pozycji.

Nowością w Exotic Restaurants jest za to opcja dowozów. Czy był to trudny do wdrożenia proces?

- Stanęliśmy przed wyborem skorzystania z ofert firm dostawczych lub utworzenia własnego systemu dostaw. Po wielu dyskusjach postawiliśmy na tę drugą opcję. Tak jak mówiłem, bezpieczeństwo jest dla nas najważniejsze. Zdecydowaliśmy, że uruchomimy firmowe auta oraz zaangażujemy nasz personel. Dzięki temu mamy pod kontrolą zdrowie pracowników, czystość aut i pewność, że cała procedura odbyła się w oparciu o najwyższe standardy higieny. Wykluczając pośredników, na których nie mamy wpływu, możemy wziąć pełną odpowiedzialność za dostawy. Organizacja transportu oraz opracowanie sposobu pakowania posiłków nie było prostym zadaniem - wymaga czasu, kosztów i dodatkowych ludzi, ale zdecydowanie było warto.

A jak wygląda samo złożenie zamówienia?

- Proponujemy dwie opcje odbioru posiłków w godzinach od 13. do 21. Pierwsza możliwość, to zamówienie telefoniczne, po skorzystaniu z menu dostępnego na naszych stronach internetowych i odbiór własny w lokalu. Druga możliwość, to zamówienie telefoniczne na minimalną kwotę 80 zł z dostawą do domu. Dowóz na terenie Szczecina jest gratis, poza granicami miasta opłata wynosi 20 zł. Dla bezpieczeństwa wprowadziliśmy płatność kartą i Blikiem. Oczywiście terminale również są dezynfekowane po każdym wyjeździe do klienta.

Jakie potrawy klienci zamawiają najczęściej? Czy tendencje uległy zmianom?

- Stali goście sieci zamawiają swoje ulubione pozycje menu oraz te polecane przez nasz zespół, a także swoich przyjaciół. Nasza kuchnia jest kuchnią egzotyczną, dlatego wiele osób traktuje zamówione u nas posiłki jak małe święto i korzysta z nich przy specjalnych okazjach. Tak jak w czasach przed pandemią, największy ruch mamy w weekendy. Szykujemy dania na uroczystości, jubileusze czy obiady rodzinne. W tygodniu zamówienia spływają od zagorzałych fanów kuchni azjatyckiej, par chcących uświetnić sobie wieczór we dwoje czy od tak, na lunch.

Najprawdopodobniej niedługo pojawi się możliwość uruchomienia stacjonarnej działalności w ogródkach przed lokalami. Czy jesteście na to gotowi?

- Już w zeszłym roku zainwestowaliśmy w spójne wizualnie, zadaszone ogródki dla naszych restauracji na Rynku Siennym. Od początku maja jesteśmy gotowi na przyjęcie w nich gości. Na bieżąco obserwujemy sytuację w innych państwach, monitorujemy trendy, tendencje i staramy się je regularnie przekazywać naszym pracownikom. Wstępnie, uruchomimy cztery z pięciu lokali uruchomi jeszcze przed latem. Ze względu na brak możliwości utworzenia ogródka, Bombay będzie dalej pracował w systemie dostaw lub odbioru osobistego.

Czy w tym trudnym czasie udało się utrzymać zespoły pracowników w tych samych składach?

- Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, aby zatrzymać pracowników zatrudnionych na umowach o pracę, a tych jest naprawdę dużo w naszej firmie. Od lat pracujemy w tych samych zespołach. Zdajemy sobie sprawę, że dla wielu osób jesteśmy głównym źródłem utrzymania całych rodzin. Podczas przestoju część naszych pracowników wystąpiła o zgodę na tymczasową pracę w firmach magazynowych czy e-commerce w naszym regionie, by przetrwać trudny okres. Oczywiście rozumiemy i akceptujemy takie decyzje. Po powrocie do do standardowego trybu pracy, każda z tych osób może liczyć na swoje dotychczasowe stanowisko. Chcę jednak podkreślić, że większość naszych pracowników pozostała w firmie.

Czy zdecydował się Pan skorzystać z rządowego wsparcia?

- Rządowe programy wsparcia są skierowane przede wszystkim do małych i średnich firm. Nasza firma jest zaliczana do dużych. Co za tym idzie system Tarczy Antykryzysowej w wielu punktach nie jest dla nas korzystny. Oczywiście, nasz dział prawny pracuje nad tym, aby złożyć wnioski i uzyskać odpowiednie wsparcie, jednak nie będzie to pomoc komplementarna. Trzeba zrozumieć, że im większa firma, tym większe straty i odpowiedzialność. Moim zdaniem proste rozwiązania są zawsze najskuteczniejsze. Zniesienie niektórych podatków lub anulowanie wybranych opłat byłoby korzystniejsze. Mimo wszelkich przeciwności chcę jednak zapewnić, że Exotic Restaurants wróci na rynek w dozwolonym terminie z potężną motywacją i nowymi pomysłami.