Policja uspokaja. Wokół Dworca Głównego w Szczecinie jest bezpiecznie

Komendant był jednym z gości wtorkowej Komisji ds. Zdrowia, Pomocy Społecznej i Bezpieczeństwa szczecińskiej rady miasta.
Radni (w dużej mierze zasiadający w radzie po raz pierwszy) chcieli dowiedzieć się z pierwszej ręki o stanie bezpieczeństwa w Szczecinie. Jeden z wątków dotyczył Dworca Głównego i jego okolic. Na początku kwietnia doszło tam do groźnej awantury z udziałem osób bezdomnych. Pojawiają się też informacje, że wokół pobliskiego sklepu z alkoholem gromadzą się grupki pijanych osób, które zachowują się wulgarnie i zaczepiają przechodniów.

Według policyjnych statystyk, w maju nie doszło w okolicach dworca do żadnego poważnego incydentu.

- Faktycznie na początku kwietnia mieliśmy zdarzenie z udziałem osób bezdomnych Całe to towarzystwo rozliczyliśmy wszczynając odpowiednie procedury. To zdarzenie było powodem, że jeszcze bardziej zainteresowaliśmy się tym obszarem wokół Dworca Głównego. Jesteśmy tam bardzo aktywni. Reagujemy na wszytko: na picie alkoholu, na wulgaryzmy. To tzw. twarda prewencja. W maju nie odnotowaliśmy żadnego poważnego zdarzenia, poza mandatami, zatrzymanie osób poszukiwanych. Korzystamy też z monitoringu, współpracujemy ze strażą miejską i strażą ochrony kolei. Na tę chwilę możemy powiedzieć, że teraz jest bezpiecznie, bo jesteśmy tam o każdej porze dnia i nocy - zapewniał komendant Makuch.

Zdradził, że policjanci przyglądają się sytuacji wokół jednego ze sklepów przy dworcu, w którym sprzedawany jest alkohol. Komendant zapowiada, że jeśli pojawią się dowody, nie będzie miał skrupułów, aby wnioskować o cofnięcie koncesji na alkohol.

- Przyglądamy się miejscom sprzedaży alkoholu. Jeśli będziemy odnotowywali przypadki naruszania prawa, a będzie miało to związek ze sprzedażą alkoholu, to będziemy zbierać materiał dowodowy i kierować wnioski o cofnięcie koncesji na alkohol - zapowiada insp. Makuch.

Radni chcieli wiedzieć jak wygląda sprawa przestępczości wśród nieletnich. W niedzielę 16-latek zaatakował w lokalu nad Odą pracownika ochrony. Trafił do schroniska dla nieletnich. Sprawa jest prowadzona pod kątem usiłowania zabójstwa.

- Mogę państwa uspokoić, że nie mamy do czynienia z plaga przestępczości nieletnich. Kiedyś było tego więcej. Niedzielne zdarzenie było incydentalne, choć bardzo poważne.

- A w czym radni, rada miasta mogłaby pomóc policji - pytała radna Ewa Jasińska, przewodnicząca komisji.

- Aby całkowicie wyeliminować zagrożenia, policjanci musieliby być wszędzie, a to nie jest możliwe - mówił komendant.

Jego zdaniem największe wyzwania stojące e przed policją w Szczecinie dotyczą ruchu drogowego oraz weekendowych imprez.

- Wyzwaniem są miejsca użyteczności publicznej począwszy od bulwarów, po kluby nocne szczególnie w weekend oraz zachowania kierowców na drogach.