Pierwsza połowa nie była porywającym widowiskiem. W pierwszych minutach przeważali Portowcy, a goście ograniczali się do obrony i kontrataków.
Pogoń mogła prowadzić już w 6 minucie, ale strzał Moskalewicza po dośrodkowaniu Parzego był zbyt słaby, aby zagrozić bramkarzowi rywali. Minutę później Pietruszka w ostatniej chwili został zatrzymany przez obrońców Motoru. Ten sam zawodnik w 14 minucie źle przyjął piłkę i w efekcie strzał na bramkę zdecydowanie mu nie wyszedł.
W 28 minucie kibice portowców doczekali się upragnionego gola. Po kolejnym rzucie rożnym dla Pogoni Maciej Mysiak strzelił głową i piłka wpadła do bramki.
Stracony gol obudził piłkarzy z Lublina, którzy coraz zacieklej atakowali bramkę Pogoni. Na szczęście goście nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy gospodarzy i ich ataki kończyły się na dwudziestym metrze.
W odpowiedzi portowcy strzelili gola. W 41 minucie akcja Pogoni: zza pola karnego uderzył Mysiak, ale jego strzał zablokowali obrońcy. Piłka spadła pod nogi Lebedyńskiego, który idealnie zacentrował na głowę Marcina Nowaka. Rosły obrońca Pogoni musiał tylko dopełnić formalności. 2:0!
W 45 minucie powinno być 3:0, ale Mikołaj Lebedyński w ostatniej chwili został zablokowany przez obrońcę. Do przerwy Pogoń prowadzi z Motorem 2:0.
Pogoń Szczecin - Motor Lublin 2:0 (do przerwy)
Bramka: Maciej Mysiak (28), Marcin Nowak (41).
Pogoń: Pyskaty, Nowak, Hrymowicz, Dymek, Woźniak, Rogalski, Mysiak, Parzy, Pietruszka, Moskalewicz, Lebedyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?