Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po co Pitera przyjechała do Szczecina?

mago, ika,ste
W sprawie afery mieszkaniowej głos zabrali też politycy LiD: Grzegorz Napieralski (z lewej) i Bartosz Arłukowicz (z prawej).
W sprawie afery mieszkaniowej głos zabrali też politycy LiD: Grzegorz Napieralski (z lewej) i Bartosz Arłukowicz (z prawej).
Politycy LiD chcą wiedzieć, na czyj koszt minister Julia Pitera przyjechała bronić prezydenta Piotra Krzystka.

Z kolei radni PO zarzucają, że kontrola Centralnego Biura Antykorupcyjnego była nieprofesjonalna albo komunikat pokontrolny był działaniem politycznym.

Poseł i sekretarz generalny SLD Grzegorz Napieralski odnosząc się do szczecińskiej afery mieszkaniowej stwierdził, że zrozumiałe jest, że wybitni naukowcy, czy lekarze mogą liczyć na pomoc miasta w przydzielaniu mieszkania na czas pełnienia swoich obowiązków.

Nie zasłużył na mieszkanie

- Nie mogę zrozumieć, że osoby prowadzące wąską działalność urzędniczą i dobrze zarabiające otrzymały mieszkania, a osoby żyjące w urągających warunkach nie mogą na to liczyć - mówił wczoraj Grzegorz Napieralski. - Byłem członkiem Społecznej Komisji Mieszkaniowej i wiem, że w jednym lokalu mieszka po pięć rodzin. Prawica tak się uwłaszcza na nie swoim.

Poseł Napieralski chce się również dowiedzieć, czy broniąca prezydenta Piotra Krzystka minister Julia Pitera była w sobotę w Szczecinie za prywatne pieniądze, czy za publiczne. Od tego SLD uzależnia swoje dalsze postępowanie w sprawie wystąpienia pani minister z PO.

- Jeżeli na obronę partyjnych kolegów wydała państwowe pieniądze to będzie formalny wniosek do premiera o odwołanie jej ze stanowiska - mów poseł.

Arłukowicz napisał do Tuska

Arłukowicz chce, by premier wyjaśnił m.in., czy Pitera w Szczecinie była prywatnie czy też służbowo. Donald Tusk ma również przedstawić na podstawie jakich dokumentów minister Pitera sformułowała publicznie ocenę, że raport CBA jest "politycznym atakiem na obecną ekipę rządzącą miastem". W jaki sposób regulowane są zasady wyjazdu ministrów i czy wszyscy członkowie gabinetu premiera rządu gotowi są wyjeżdżać w podróże służbowe na sms-owe wezwanie każdego lokalnego polityka.

Premier Tusk ma 3 tygodnie na udzielenie odpowiedzi.

- W trakcie konferencji prasowej Julia Pitera stwierdziła m.in., że raport CBA ma podłoże polityczne - mówi Bartosz Arłukowicz. - Swoją obecność w Szczecinie tłumaczyła zaś zaproszeniem wysłanym jej sms-em przez jedną z radnych sejmiku wojewódzkiego.

Sms od Jacyny - Witt

Małgorzata Jacyna-Witt, radna sejmiku wojewódzkiego, zaprzecza, jakoby Julia Pitera przyjechała do Szczecina po jej sms-ie. W przedstawionym wczoraj kalendarium wykazała, że w sobotę o godz. 9.56 wysłała faksem list do Julii Pitery, ok. godz. 10.20 otrzymała zaś informację od dziennikarzy, że minister jest w Szczecinie. Ok. godz. 10.30 wysyłała zaś do Julii Pitery sms z prośbą o spotkanie. "O godz. 13.00 na konferencji Piotra Krzystka Julia Pitera oświadcza, że przyjechała do Szczecina i odczytuje sms ode mnie" - czytamy w piśmie Małgorzaty Jacyny-Witt.

Radna PiS miała jeszcze dwukrotnie próbować dodzwonić się do minister, zostawiając jej wiadomość na poczcie głosowej. Według Jacyny-Witt, Julia Pitera zadzwoniła do niej dopiero w niedzielę, ok. godz. 13.00.

Platforma broni

Wczoraj po raz pierwszy głos w sprawie mieszkań zabrali również radni z klubu PO. Uważają za niestosowne, że wystąpienie pokontrolne CBA trafiło najpierw do dziennikarzy, a dopiero potem do miasta oraz że sprawa mieszkania prezydenta pojawiła się w komunikacie CBA wraz ze sprawami o charakterze kryminalnym.

- Według nas albo ta kontrola była dokonana w sposób nieprofesjonalny, bo nie wolno zestawiać tak komunikatu. To uderza w dobre imię prezydenta i miasta. - wyjaśnił Paweł Bartnik, przewodniczący klubu PO w Radzie Miasta. - Albo komunikat prasowy z powodów politycznych został tak sformułowany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński