Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy raz w historii Rada Miasta w Szczecinie została ukarana grzywną

Marek Rudnicki
Zdzisław Biełowiec twierdzi, że brak możliwości płacenia za parkowanie bilonem niższym niż dziesięć groszy jest sprzeczne z prawem. Uchwałę w tej sprawie zaskarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ten nie doczekał się od rady miasta w terminie odpowiednich dokmentów
Zdzisław Biełowiec twierdzi, że brak możliwości płacenia za parkowanie bilonem niższym niż dziesięć groszy jest sprzeczne z prawem. Uchwałę w tej sprawie zaskarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ten nie doczekał się od rady miasta w terminie odpowiednich dokmentów Fot. Adam Słomski/sxc.hu
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie ukarał grzywną w wysokości 1 000 zł szczecińską Radę Miasta w Szczecinie za zwłokę w działaniu. Sprawa dotyczy płacenia monetami 1, 2 i 5 groszowymi za parkowanie w SPP.

- Jestem w szoku - przyznaje Anna Bartczak, zastępca dyrektora biura Rady Miasta, którą poinformowaliśmy o wyroku sądu.

Sprawa ma swój początek we wrześniu ubiegłego roku. Wówczas to szczecinianin, Zdzisław Biełowiec złożył skargę do WSA na Radę Miasta. Chodzi o to, że rada uchwałą z 25 stycznia 2010 r. w sprawie Strefy Płatnego Parkowania uchwaliła opłaty, jaką mogą uiszczać kierowcy zatrzymujący się na miejscach parkingowych. A konkretnie, że w parkomatach SPP mogą płacić jedynie kilkoma monetami, tj. 10, 20 i 50-groszówkami oraz jedno i dwuzłotówkami oraz kartą strefową.

Nie są to wszystkie monety, jakie są w Polsce w obiegu.

- Taka uchwała ograniczyła moje prawa obywatelskie - tłumaczył Zdzisław Biełowiec. - Skoro konstytucja i inne prawa umożliwiają mi płacenie w moim kraju monetami 1, 2 i 5 groszowymi, a także banknotami o nominałach 10, 20, 50, 100 i 200 zł, to dlaczego rada miasta ogranicza mi je do zaledwie kilku wybranych?

Uchwałę Zdzisław Biełowiec zaskarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie za pośrednictwem Rady Miasta. Ta miała obowiązek w terminie 30 dni przekazania pisma wraz z kompletem zaskarżonych uchwał do WSA, tj. do 25 października. Powinna też przesłać odpowiedź do Biełowca na złożoną skargę.

- Pismo dotarło do sądu dopiero 19 listopada - mówi sędzia Grzegorz Jankowski. Zdzisław Biełowiec do dziś nie otrzymał odpowiedzi na skargę.

30 grudnia sąd wydał postanowienie o ukaraniu Rady Miasta grzywną w wysokości tysiąca złotych.

- Nie dostaliśmy jeszcze pisma z sądu w tej sprawie - mówi Anna Bartczak i przyznaje: - Po raz pierwszy w historii zdarzyło się, by Rada Miasta została ukarana grzywną.

Skarga Zdzisława Biełowca miała być rozpatrywana przez sąd na dzisiejszym posiedzeniu. Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że rozprawa nie odbędzie się ze względu na "wyłączenie sędziego".

- Meritum sprawy będzie rozpatrywane w późniejszym terminie - potwierdza naszą informację sędzia Grzegorz Jankowski.

Nikt nie był w stanie nam powiedzieć, z czyich pieniędzy tysiączłotowa grzywna zostanie zapłacona. I kto tak naprawdę zawinił.

Wiadomości Szczecin - dodaj kanał RSS i bądź na bieżąco

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński