Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osiedle Morena jak pustynia

Marek Rudnicki
- Nie mieszkam tu, ale od dłuższego czasu pracuję - opowiada Marta Zielińska. - Te drogi są beznadziejne. Teraz jest sucho, ale wystarczy, że popada deszcz, to nawet przejść suchą nogą nie sposób. A lampy są i owszem, ale żadna nie świeci.
- Nie mieszkam tu, ale od dłuższego czasu pracuję - opowiada Marta Zielińska. - Te drogi są beznadziejne. Teraz jest sucho, ale wystarczy, że popada deszcz, to nawet przejść suchą nogą nie sposób. A lampy są i owszem, ale żadna nie świeci. Andrzej Szkocki
Wydali grube pieniądze, by zamieszkać w miejscach reklamowanych jako oazy spokoju, ekologii i bezpieczeństwa. Rzeczywistość jest inna.

- W w związku z beznadziejną sytuacją i brakiem cierpliwości wołam o pomoc w imieniu mieszkańców osiedla Morena na Osowie - napisała do nas Czytelniczka, pani Malwina. - Droga dojazdowa od 5 lat, czyli od wybudowania pierwszego domu, do dziś jest przedmiotem sporów gospodarza terenu z mieszkańcami oraz właściciela z władzami miasta. Oni się kłócą, a my toniemy w błocie.

Dziury i koleiny

Osiedle jest na ukończeniu, ale dwie jego ulice, Obłoków i Chmurna, nadal są w takim stanie, jak przed rozpoczęciem budowy. Piach, błoto, żużel i tworzące się po każdym deszczu koleiny oraz doły nie pozwalają na jazdę samochodem.

- Przejechanie po ostatnich deszczach 200 m od głównej drogi do końca osiedla zabierało 10 minut, a nierzadko było to z powodu dziur i kolein niemożliwe - opowiada pani Malwina. - To jest po prostu skandal. Żaden z budowlańców siedzących w ciepłych przyczepach nawet nie sięgnął po łopatę, by je zasypać. Niektóre z nich mają po 40 i więcej centymetrów głębokości. Tych dziur jest kilkaset.

Mają ciemno

Moim zdaniem

Marek Rudnicki
- Mieszkańcy zamiast narzekać powinni złożyć się na dom dla ważnego urzędnika z magistratu. Gdy tu zamieszka od razu pojawi się asfalt i inna infrastruktura.

- Obok drogi jest usypana skarpa z ziemi, która miała być wyrównana najdalej w marcu, bo tak mówili nam budowlańcy - opowiada inna mieszkanka, pani Zofia. - I stoi do dziś nie ruszana.

- Udręką mieszkańców osiedla jest również brak oświetlenia mimo że lampy stoją - dodaje kolejna mieszkanka osiedla, pani Irena. - Gdy zapada mrok, strach wychodzić z domu. Samochody okradają i tylko patrzeć, jak ktoś w głowę dostanie. Ludzie boją się nawet z psami wychodzić. A co będzie, gdy zimą dzieciaki zaczną wracać później ze szkoły? Nic, tylko pistolet sobie kupić.

Chciała odszkodowania

- Ja tu już raz o ciemku kostkę skręciłam, gdy wracałam z pracy i wpadłam w dziurę - dodaje pani Halina.

- Ze mną było podobnie - mówi pani Irena. - A później pojawił się problem odszkodowania za rehabilitację, bo gospodarz terenu wniosek odrzucił. A w urzędzie miasta dziwili się i pytali, co to za droga, bo przecież to teren prywatny i po wniosek powinnam zwrócić się do inwestora czyli spółki Status Dom, która tam buduje.

Informowali, ale kogo

- Brak światła w nocy, to wina zamieszkujących tu ludzi - twierdzi autorytatywnie Mirosław Dopierała, pełnomocnik zarządu "Status Dom". - Wraz z domami sprzedawaliśmy udziały w drodze. Powinni więc utworzyć wspólnotę, która będzie zarządzała drogą i oświetleniem.

Pytani o to mieszkańcy dziwią się twierdząc, że dowiadują się tego dopiero od nas.
Mirosław Dopierała mówi też, że od 3 lat spółka zabiega w mieście, by rada miasta podjęła uchwałę w sprawie ustanowienia drogi publicznej przy ul. Chmurnej. Dopiero wówczas można w ulicę inwestować. Do tej pory nie otrzymał odpowiedzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński